Mroźna Polska
Treść
Silny mróz oraz duże skoki temperatury spowodowały znaczne utrudnienia w komunikacji zbiorowej. Z powodu zamarzania paliwa z opóźnieniem kursowały autobusy, a zerwania trakcji i zlodowacenia zwrotnic blokowały tramwaje. Ogromne opóźnienia notowały także pociągi, szczególnie te dalekobieżne, kursujące przez południowe regiony kraju. Tam z powodu skoków temperatury tory pękały najczęściej.
Tylko w okresie weekendowym Polskie Linie Kolejowe odnotowały 45 pęknięć torów w całym kraju. Z tego powodu opóźniło się blisko dwieście pociągów - łącznie na ponad 2300 minut. - Najgorzej jest tam, gdzie odnotowane zostały duże skoki temperatury. Nie byłoby takich problemów, gdyby mróz cały czas trzymał. Szybkie zmiany temperatury skutkują pęknięciami szyn - powiedziała nam Katarzyna Gawlik-Tarnowska, dyrektor biura organizacji i promocji PKP PLK S.A. Podkreśliła, że najwięcej awarii torowisk zanotowano na południu Polski, gdzie nastąpił największy i bardzo gwałtowny skok temperatury. Uszkodzenia są usuwane na bieżąco. Awarie jednak wiążą się z koniecznością ograniczenia prędkości pociągów - nawet do 20 km/h. Wczoraj na krakowskim Dworcu Głównym trudno było znaleźć pociągi bez około godzinnego opóźnienia. Jeden z rekordzistów - pociąg jadący z Łodzi do Krynicy - już w Krakowie miał 3,5 godziny spóźnienia, a pociąg z Kielc został odwołany. Na Śląsku tramwaje zrywały obciążoną lodem i silnie naprężoną trakcję, a mróz blokował zwrotnice. Tam z 750 przewidzianych autobusów wczoraj rano nie wyjechało na trasy około 150. Główne przyczyny awarii to zamarzające układy paliwowe i hamulcowe. Choć z powodu zimna i kłopotów z rozruchem pojazdów na drogach był mniejszy ruch, to utrudniały go stojące na jezdniach i poboczach pojazdy, głównie ciężarówki, unieruchomione przez mróz.
Marcin Austyn
"Nasz Dziennik" 2006-01-24
Autor: ab