Mozambik będzie legalnie zabijał dzieci?
Treść
Niewykluczone, że już niebawem Mozambik dołączy do niechlubnego grona państw, w których dopuszcza się aborcję na żądanie. Inicjatorem zmian w tamtejszym prawie jest resort zdrowia. Zdaniem urzędników, legalizacja morderczego procederu zmniejszy śmiertelność wśród kobiet zabijających własne dzieci w tzw. podziemiu aborcyjnym. Dodatkowym impulsem do zmian jest także protokół do Afrykańskiej Karty Praw Człowieka w sprawie Praw Kobiet w Afryce, zwany Protokołem z Maputo. Przyjęty 25 listopada 2005 r. dokument przewiduje uznanie "prawa kobiet do aborcji".
Dyskusją nad legalizacją aborcji na żądanie zaniepokojony jest również miejscowy Kościół, zupełnie pomijany w publicznej debacie na temat proponowanej zmiany prawnej. Zdaniem biskupów, kwestia liberalizacji prawa pojawiła się pod naciskiem społeczności międzynarodowej. Tymczasem - jak podkreślają - aborcja jest całkowicie sprzeczna nie tylko z nauczaniem Kościoła, lecz także z szanującą życie ludzkie tradycją afrykańską. - Naszym zdaniem, zalegalizowanie zabijania dzieci poczętych nie jest żadnym wyjściem. Liberalizacja prawa z jednej strony wulgaryzuje i uprzedmiatawia kobiety, z drugiej zaś - demoralizuje młodzież i trywializuje świętość prokreacji - tłumaczą duchowni. Także zdaniem amerykańskiego kongresmana Chrisa Smitha, który niedawno odwiedził Afrykę, przekonanie, że pozwolenie na aborcję rozwiąże problem śmiertelności wśród kobiet, jest fałszywe. - Przerywanie ciąży nigdy nie jest bezpieczne ani dla dziecka, ani dla matki - tłumaczy.
AMJ
"Nasz Dziennik" 2007-06-01
Autor: wa
Tagi: mozambik