Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Moskwa zaklina tarczę

Treść

Rosyjska prasa, komentując wizytę polskiego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego w Waszyngtonie, wyciąga daleko idące wnioski, łącznie z tym, iż nasz kraj porozumiał się z USA w sprawie rezygnacji z instalowania elementów tarczy antyrakietowej na swoim terytorium. Dla dziennikarzy takim jednoznacznym potwierdzeniem zakończenia współpracy polsko-amerykańskiej w tym zakresie mają być wypowiedzi szefów dyplomacji obu krajów.

"Polska potwierdziła, że USA są gotowe zrezygnować z instalowania tarczy antyrakietowej w Europie Środkowej" - stwierdził dziennik "Kommiersant". Zdaniem gazety, taki wniosek wypływa ze słów ministra Radosława Sikorskiego, który w rozmowie z sekretarz stanu USA Hillary Clinton powiedział, że rakiety Patriot trafią do Polski niezależnie od losów amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Ma to rzekomo oznaczać, iż w związku z kryzysem gospodarczym projekt w ogóle może zostać zamrożony.
"Słowa Radosława Sikorskiego stały się faktycznie pierwszym oficjalnym potwierdzeniem tego, że Waszyngton gotów jest zrezygnować z tarczy. W czasie kampanii wyborczej Barack Obama mówił, że nie jest przekonany co do celowości rozmieszczania tego systemu w Europie" - pisze "Kommiersant". Dziennik wyraża przy tym przekonanie, że do zmiany planów w kwestii tarczy Waszyngton, jeśli jeszcze nie popchnął, to wkrótce z pewnością to uczyni globalny kryzys gospodarczy i konieczność zwiększenia wydatków na ratowanie amerykańskiej gospodarki, a także nadzieja na nawiązanie dialogu z Rosją. Dlatego, jak zaznacza gazeta, Waszyngton nie będzie podejmować decyzji w sprawie tarczy, zanim temat ten nie zostanie omówiony na spotkaniu Baracka Obamy z prezydentem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem.
Drugą sprawą, która niepokoi Moskwę, są rakiety Patriot. Ewentualnemu rozmieszczeniu tych pocisków w Polsce cały artykuł poświęciła "Komsomolskaja Prawda". Gazeta w uspokajającym tonie zaznacza, że pojawienie się baterii rakiet Patriot w polskiej armii nie wywoła paniki w rosyjskim sztabie generalnym. O oświadczeniu Radosława Sikorskiego, iż rakiety Patriot trafią do Polski niezależnie od losów amerykańskiej tarczy antyrakietowej, gazeta wypowiada się z lekceważeniem, wręcz z pogardą. "Na naszych najnowszych Iskanderach, z ich szaleńczą prędkością i zdolnością do manewrowania, Patrioty raczej 'połamią sobie zęby'. Na naszych mapach sztabowych pojawi się dodatkowy cel, który w wypadku zawieruchy wojennej prawdopodobnie trzeba będzie zniszczyć atakiem rakietowym" - pisze ten prokremlowski dziennik. Nieco łagodniej o tej kwestii wypowiada się "Kommiersant", stwierdzając, że zgoda Waszyngtonu na przekazanie Polsce systemów Patriot nie uraziła Moskwy.
ŁS, PAP
"Nasz Dziennik" 2009-02-28

Autor: wa