Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Moskwa upomina Klicha

Treść

Jako "prowokacyjną" określił wypowiedź polskiego ministra obrony Bogdana Klicha rosyjski dziennik "RBK-daily" dotyczącą planów odparcia przez NATO rosyjskiego ataku na Polskę. Według gazety, stwierdzenie Klicha, że takie plany w NATO istnieją, grozi wywołaniem skandalu w stosunkach Moskwy i Warszawy, a także postawieniem w niezręcznej sytuacji innych członków Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Gazeta, która wydawana jest we współpracy z niemieckim dziennikiem "Handelsblatt", podkreśla, że na oświadczenie szefa resortu obrony Polski zareagował ambasador Federacji Rosyjskiej przy NATO Dmitrij Rogozin. Zażądał on, by Sojusz albo przedstawił Rosji szczegóły tych planów, albo odciął się od wypowiedzi Klicha. Autor artykułu twierdzi, że rosyjscy eksperci wątpią w istnienie takich dokumentów w NATO.
Jednocześnie "RBK-daily" stwierdza, że postępowanie Klicha nie dziwi Rosjan, bo - zdaniem gazety - mówienie o rosyjskim zagrożeniu stało się ostatnio "natrętną myślą niektórych polskich polityków, zaniepokojonych ociepleniem relacji Moskwy i Waszyngtonu". Wypowiedź ministra obrony przyrównuje się do wystąpienia szefa MSZ Radosława Sikorskiego, który poprosił USA o rozmieszczenie na terytorium Polski amerykańskich wojsk, żeby w ten sposób wzrosło bezpieczeństwo Polski w kontekście możliwej agresji ze strony Rosji.
Komentatorzy dziennika są przekonani, że podobne wypowiedzi spowodowane są urazem Warszawy do prezydenta USA Baracka Obamy za jego decyzję o rezygnacji z budowania w Polsce elementów globalnego systemu obrony przeciwrakietowej. Gazeta przytacza m.in. wypowiedź analityka Aleksieja Muchina, który przypomina, że Warszawa podpisała w zasadzie wszystkie niezbędne umowy i liczyła "na duże sumy ze strony Amerykanów". Obecnie, jak zauważa Muchin, tych pieniędzy najprawdopodobniej nie będzie. W jego opinii, właśnie te kwestie legły u podstaw wypowiedzi ministra Bogdana Klicha.
ŁS, PAP
"Nasz Dziennik" 2009-11-27

Autor: wa