Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Moskwa obraża ciemiężonych

Treść

Przedstawiciel władz Rosji skrytykował kraje bałtyckie za to, że ośmielają się obciążać obecną Rosję za okupowanie tych państw przez Związek Sowiecki. Współpracownik prezydenta Władimira Putina potępił również pośrednio Polskę, twierdząc, że władze w Warszawie popierają politykę byłych nadbałtyckich republik ZSRS.
Moskwa zarzuciła w sobotę ustami przedstawiciela prezydenta Rosji do kontaktów z Unią Europejską Siergieja Jastrzembskiego krajom bałtyckim "historyczny ekstremizm". Moskwie nie podobało się także, że wypowiedzi przedstawicieli tych państw na temat polityki ZSRS wobec nich znajdują "pełne współczucia zrozumienie" u niektórych państw - relacjonowała wypowiedź Jastrzembskiego dla rozgłośni "Echo Moskwy" Agencja ITAR-TASS. Rosyjski oficjel nie wymienił żadnego kraju, chociaż z jego wypowiedzi wynika niedwuznacznie, że tym "współczującym krajem" jest właśnie Polska.
AFP pisze wprost, że Jastrzembski zarzuca krajom bałtyckim i Polsce, iż na stosunki z Moskwą patrzą przez "pryzmat przeszłości" i udowadniają, że mają "kompleksy na jej punkcie". Zdaniem Jastrzembskiego, dla wymienionych państw "Rosja sowiecka i postsowiecka to to samo". Pomocnik Putina powtórzył za prezydentem formułkę o tym, że Rosjanie już ocenili, jeszcze za czasów sowieckich, "umowy z roku 1939" (pakt Ribbentrop - Mołotow) i "nie będą do tego wracać każdego roku czy miesiąca".
WP, PAP

"Nasz Dziennik" 2005-05-16

Autor: ab