Monti broni euro
Treść
Premier Włoch Mario Monti jest przekonany, że kryzys strefy euro nie podważa w żadnym stopniu wiarygodności tej waluty. W jego ocenie, w ciągu najbliższych pięciu lat przyjmie ją szereg nowych państw, w tym Polska.
Szef włoskiego rządu rozmawiał z dziennikiem "Wall Street Journal". Mario Monti wyraził także potrzebę przekazania Brukseli jeszcze większej władzy kosztem państw narodowych, zwłaszcza w sferze budżetowej. Prezentując sylwetkę Montiego, amerykańska gazeta przypomina, że udało mu się przeforsować plan oszczędnościowy w rodzimym parlamencie i odzyskać zaufanie inwestorów. "Obecnie zaś naciska on swoich odpowiedników ze strefy euro, aby ci doprowadzili do przywrócenia wzrostu gospodarczego, jednocześnie zaznaczając, że sama dyscyplina fiskalna nie wystarczy, by uratować kontynent" - pisze "WSJ". "Moje przewidywania przedstawiają się następująco: w roku 2017 euro nadal będzie istniało i do tego pozostanie zasadniczo silną walutą, jaką było od początku swego istnienia, a także w czasie wszystkich kryzysów zadłużeniowych i finansowych strefy euro" - stwierdził Monti. W jego ocenie, żadne z tych kłopotów finansowych nie pomniejszyły wiarygodności wspólnej waluty "w najmniejszym stopniu".
Szef włoskiego rządu przewiduje także, że w najbliższych latach czeka nas więcej centralizacji, zwłaszcza w strefie budżetowej. Chodzi o przekazanie kolejnych uprawnień rządów krajowych na rzecz struktur unijnych. Narzędziem demokratycznej kontroli ma być Parlament Europejski, który otrzymuje coraz większy zakres praw. - Wiem, że być może nie wszystkie umysły są to w stanie przyjąć, ale tak już się dzieje - stwierdził Monti. Potrzebę większego scentralizowania europejskiej gospodarki włoski premier uzasadnił także obawą przed powrotem do "nacjonalizmu gospodarczego", zwłaszcza w obrębie państw członkowskich UE.
ŁS
Nasz Dziennik Czwartek, 9 lutego 2012, Nr 33 (4268)
Autor: au