Mojzesowicz odchodzi; opozycja: to szantaż
Treść
Wojciech Mojzesowicz (PiS) złożył w piątek na posiedzeniu komisji rolnictwa rezygnację z przewodniczenia tej komisji. Zdaniem opozycji, PiS ugiął się pod szantażem Samoobrony, która domagała się dymisji Mojzesowicza w zamian za głosowanie przeciwko wnioskowi o wotum nieufnosci wobec ministra skarbu Wojciecha Jasińskiego.
Nowym szefem komisji rolnictwa został Zbigniew Dolata z PiS. Dolatę poparło 20 członków komisji, jego kontrkandydata Kazimierza Plocke z PO - 10.
"Czuję ulgę" - powiedział Mojzesowicz dzienikarzom. Jak tłumaczył, zrezygnował z szefowania komisji ze względu na narastający konflikt między nim a ministrem rolnictwa Andrzejem Lepperem. Dodał, że kandydatem na jego następcę jest poseł PiS Zbigniew Dolata.
"Trudno z takim ministrem współpracować" - powiedział Mojzesowicz. "Nie chciałem wciągać całej komisji w tą awanturę" - podkreślił poseł w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie.
Mojzesowicz zapewnił, że nie został zmuszony do złożenia rezygnacji. Jak powiedział, podczas porannego spotkania z premierem Jarosławem Kaczyński mówił mu o tym, że "coraz trudniej mu prowadzić komisję". "Pan premier to zrozumiał" - dodał. Mojzesowicz dopytywany, czy w piątek rano podjął decyzję o rezygnacji, powiedział, że "podjął ją wcześniej".
Opozycja: Samoobrona szantażuje, PiS kapituluje
Szantaż Samoobrony i kapitulacja PiS - tak piątkową rezygnację Wojciecha Mojzesowicza (PiS) ze stanowiska przewodniczącego sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi oceniają posłowie opozycji.
W piątek ze źródeł zbliżonych do kierownictwa Samoobrony PAP dowiedziała się, że partia ta w zamian za poparcie dla ministra skarbu Wojciecha Jasińskiego zażądała rezygnacji Mojzesowicza z funkcji szefa sejmowej komisji rolnictwa.
"PiS uległo szantażowi Samoobrony i pewnie nie jest to ostatni szantaż, któremu PiS będzie poddawane" - powiedział w piątek PAP szef klubu parlamentarnego SLD Jerzy Szmajdziński. "Każde posiedzenie Sejmu będzie przynosiło możliwość handlowania. To jest norma w tej koalicji, szantażujemy się, blokujemy, żadnej stabilizacji" - podkreślił Szmajdziński.
"Cała ta koalicja jest oparta na kupczeniu i szantażu" - ocenił w rozmowie z PAP poseł odpowiedzialny w gabinecie cieni PO za rolnictwo, Aleksander Grad. "To jest po prostu koalicja na rzecz podzielenia się władzą i w związku z tym każdy wykorzystuje dobry moment do tego, by tej władzy drugiemu odebrać jak najwięcej. Samoobrona, mając swój konflikt z Mojzesowiczem, to wyegzekwowała i zobaczymy, co będzie dalej" - dodał.
"Zawsze mówiłem, że wcześniej czy później przewodniczący Lepper wymusi rezygnację przewodniczącego Mojzesowicza i dzisiaj była najlepsza okazja, wniosek o odwołanie ministra Jasińskiego" - podkreślił Grad.
Według Marka Sawickiego z PSL, rezygnacja Mojzesowicza to "kapitulacja". "Kaczyński za cenę koalicji jest w stanie handlować wszystkimi swymi ludźmi" - uważa. Sawicki dodał, że "Lepper nadal bezkarnie może jeździć po Polsce i obiecywać gruchy na wierzbie". "Wydaje mu się, że tak być powinno i nikt nie ma prawa powiedzieć, że mówi bzdury" - ocenił Sawicki.
Jak powiedział w piątek PAP wiceszef Samoobrony Krzysztof Filipek, klub tej partii zagłosuje przeciwko wnioskowi o wotum nieufności dla ministra skarbu Wojciecha Jasińskiego.
MSz,PAP
"Gazete Prawna" 2006-09-08
Autor: wa