Modlitwy zostały wysłuchane
Treść
Zdjęcie: Robert Sobkowicz/ Nasz Dziennik
Wypowiedź Andrzeja Melaka w związku z rozpoczynającym się 20 września procesem w sprawie domniemanego cudu za wstawiennictwem bł. Jerzego Popiełuszki
Wiadomość o rozpoczęciu procesu kanonizacyjnego ks. Jerzego Popiełuszki to dla mnie ogromna radość. Muszę jednak wyznać, że nosiłem w sobie olbrzymi spokój, że ta chwila nastąpi lada dzień. Jeździłem w wielu pielgrzymkach z relikwiami bł. ks. Jerzego i modliłem się o rychłą kanonizację naszego Męczennika. Ostatnio byliśmy z relikwiami ks. Jerzego w Norwegii. Wraz z nami modlili się bliscy z rodziny ks. Jerzego, a także Norwegowie, Filipińczycy i Wietnamczycy. Może i to przyczyniło się do ogłoszenia momentu rozpoczęcia procesu kanonizacyjnego. Przypomnę, że prosiliśmy o to Boga także przy grobie Męczennika. Od jego śmierci jako straż czuwamy na Żoliborzu. Tyle dni i nocy płynęła stamtąd modlitwa. Jesteśmy szczęśliwi, że doczekaliśmy tego momentu, bo ks. Jerzy ze wszech miar zasłużył na to, by został wpisany w poczet świętych. A dzieje się to w niezwykle ważnym momencie, gdy jesteśmy prześladowani, gdy szykanowani są nasi księża biskupi. Modlimy się, a Pan Bóg po raz kolejny nam dziś pokazał, że nasze modlitwy nie idą na marne, ale są wysłuchiwane. Nie jesteśmy sami, czuwa nad nami Opatrzność Boża i bł. ks. Jerzy Popiełuszko.
not. Małgorzata PabisNasz Dziennik, 14 września 2014
Autor: mj