Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Modlitwa niepełnosprawnych dzieci ma nieocenioną moc

Treść

Z prezesem Fundacji Polskiej Raoula Follereau dr. Kazimierzem Szałatą, organizatorem Festiwalu Misyjnego w Zielonce koło Warszawy, rozmawia Sławomir Jagodziński Jakie cele przyświecają festiwalowi? - Dziś festiwal na trwałe wrósł w kalendarz misyjnych imprez formacyjnych, które są okazją do wspólnej modlitwy za misje i misjonarzy, wspólnych spotkań i zabawy. Co roku na festiwalu za wybitne osiągnięcia w dziedzinie upowszechniania wśród dzieci i młodzieży najcenniejszych wartości kultury chrześcijańskiej przyznawana jest Nagroda im. Małej Ani z Zielonki. Dotychczasowi laureaci to: Robert Fridrich i Arka Noego, Darek Malejonek, Józef i Joszko Broda. Festiwal to wielkie święto misjonarzy i ich dobroczyńców. Każdego roku przyjeżdża do Zielonki ponad czterysta niepełnosprawnych dzieci z całego naszego regionu. Będzie także przyznany tytuł ofiarodawcy roku. Co to jest Misyjne Apostolstwo Niepełnosprawnych Dzieci? - Misyjne Apostolstwo Niepełnosprawnych Dzieci wyrosło w sposób naturalny z zaangażowania dzieci biorących udział w festiwalach w sprawy misyjne. Apostolstwo jest propozycją dla wszystkich dzieci, którym żyje się co prawda trudniej, ale które potrafią swoim wrażliwym sercem objąć wszystkich, którzy cierpią, wszystkich, którzy czekają na Ewangelię, a także na tych, którzy, opuszczając swoje rodziny, niosą innym chleb i Dobrą Nowinę. Modlitwa niepełnosprawnych dzieci za misje i misjonarzy ma nieocenioną moc, a zarazem rozwija w dzieciach zainteresowanie całym światem. Festiwal łączy się z konkretnym finansowym wsparciem misyjnym - w tym roku dla Kongo... - Będziemy gościć księży, siostry zakonne i kleryków z Kamerunu, Rwandy i Kongo, i dalekich Indii. W tym roku chcemy w sposób szczególny mówić o krajach afrykańskich związanych z posługą misyjną naszego nowego ordynariusza diecezji warszawsko-praskiej księdza arcybiskupa Henryka Hozera. Przy okazji naszego festiwalu chcemy zebrać pieniądze na budowę studni dla misji katolickiej i miasta Gamboma w Kongo. Projekt budowy studni, z której będą korzystały dwie szkoły oraz mieszkańcy trzydziestotysięcznego miasta, realizują polskie siostry józefitki. Całkowity koszt to 18 500 euro. Dzięki pierwszej wpłacie od rodziny z Gdańska - połowę sumy już mamy. Według życzenia pierwszych ofiarodawców, studnia będzie nosić imię św. Józefa. Dziękuję za rozmowę. "Nasz Dziennik" 2008-06-10

Autor: wa