Modlitwa Jezusowa to praktyka, a nie teoretyzowanie
Treść
Modlitwa Jezusowa w swej praktyce jest prosta, ale w dłuższym ćwiczeniu sprawia niemałe trudności. Polegają one na wytrwaniu w modlitwie. Jest to ściśle związane z relacją z Bogiem. Wytrwanie w modlitwie to wytrwanie w relacji. Pogłębienie modlitwy to pogłębienie relacji.
Otrzymaliśmy od Boga panowanie nad sobą, znoszenie przeciwności, powściągliwość, wytrwałość, wytrzymałość i im podobne, wielkie i doskonałe własności, aby wspomogły nas w walce z przeciwnościami stamtąd oraz abyśmy mogli stanąć z nimi do walki i stawić im opór. I ilekroć tylko ćwiczymy te własności oraz mamy je do swojej dyspozycji, nie uznajemy niczego, co nam się zdarza, za ciężkie, bolesne czy nie do zniesienia. Rozumiemy, że wszystko, co ludzkie, zwycięża się cnotami, które są w nas. Nie pojmują tego ci, którzy mają nierozumną duszę, bo nie rozumieją też, że wszystko dobrze i należycie dzieje się na nasz pożytek, aby zalśniły nasze cnoty i abyśmy zostali uwieńczeni przez Boga / Pseudo-Antoni Wielki, Naszego w gronie świętych Ojca Antoniego Wielkiego pouczenia o zachowaniu ludzi i właściwym sposobie postępowania, [w:] Pseudo-Antoni Wielki. Izajasz Anachoreta. Wybór tekstów z I tomu Filokalii, przekład: C. Dobak, redakcja, komentarze i słownik: S. Hiżycki OSB, Wyd. Tyniec, Kraków 2017, s. 44-45 /.
Pseudo-Antoni podaje kilka narzędzi, które są pomocne w prowadzeniu życia duchowego i w kształtowaniu duszy. Są one przydatne nie tylko do stawiania czoła trudnościom życiowym, ale również są środkiem uczenia się opanowywania siebie. Te narzędzia należy często i w sposób właściwy używać. Nie są to jednak wszystkie. Są także inne. Te zostały wyróżnione przez Pseudo-Antoniego, gdyż zasługują na uwagę tych, którzy pragną kształtować swoją duszę. Aby je właściwie używać, należy dobrze i często się nimi posługiwać. Posługiwanie się nimi to ćwiczenie się w nich. Można powiedzieć, że jest to praktyka ascetyczna. Asceza to właśnie praktyka, ćwiczenie się.
Aby w życiu można było nauczyć się np. gry na jakimś instrumencie lub nauczyć się jakiejś sprawności manualnej czy osiągnąć jakieś znaczące wyniki w sporcie, potrzeba wielu lat praktyki. Związana jest ona z licznymi wyrzeczeniami, ponieważ wymaga poświecenia jej czasu i uwagi. Nikt nie rodzi się z umiejętnością, ale z talentami, które wymagają rozwoju, czyli praktyki. Podobnie jest z cechami wskazanymi przez Pseudo-Antoniego. Aby były skuteczne, należy nauczyć się nimi posługiwać. To zaś wymaga czasu, wysiłku i trudu, nic nie przyjdzie samo. Poza tym, ludzie sami wybierają te ćwiczenie. Nie są do tego zmuszani przez nikogo. Czynią tak, ponieważ zależy im na zdobyciu danej sprawności. Niejednokrotnie wiąże się z wyrzeczeniami, które mogą powodować ból i cierpienie. Zarazem doświadczymy ich również z wielu innych powodów. Pseudo-Antoni wskazuje, że ból i cierpienie są elementami ludzkiego życia. Nikt nie jest od nich wolny, każdego to dotyka. Nie są to rzeczy przyjemne, ale mogą być elementem przemiany i wzrostu. Jeżeli ludzie wybierają wyrzeczenia, które wiążą się z bólem, to dobrowolnie zgadzają się na pewne cierpienie. To zaś oznacza, że można je przezwyciężyć. Pseudo-Antoni zaś dodatkowo wskazuje, że ci, którzy właściwie używają podanych przez niego narzędzi, nie uznają niczego, co im się zdarza, za ciężkie, bolesne czy nie do zniesienia. Jest to więc droga do pokonywania trudności w życiu.
Jest nią także modlitwa Jezusowa. Ona również potrzebuje narzędzi, aby mogła wydawać owoce. Te wskazane wyżej przez Pseudo-Antoniego są bardzo pomocne w jej praktykowaniu. Wydaje się, że jednym z kluczowych z nich jest wytrwałość. Modlitwa Jezusowa w swej praktyce jest prosta, ale w dłuższym ćwiczeniu sprawia niemałe trudności. Polegają one na wytrwaniu w modlitwie. Jest to ściśle związane z relacją z Bogiem. Wytrwanie w modlitwie to wytrwanie w relacji. Pogłębienie modlitwy to pogłębienie relacji. Jedno bez drugiego jest niemożliwe. Pseudo-Antoni podpowiada, że należy ćwiczyć się w podanych cnotach, czyli trzeba podejmować ascezę. Modlitwa Jezusowa to też praktyka, to ćwiczenie się. To nie jest teoretyzowanie, myślenie, rozważanie, ale realne działanie. Tylko ten, kto idzie drogą praktyki, może mieć siłę opierać się różnym trudnościom, przezwyciężać je. To praktyka sprawia, że człowiek staje się zdolny do pokonywania trudności.
Brunon Koniecko OSB – urodził się w 1983 r. w Białymstoku. Jest absolwentem administracji Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Od 2012 profes opactwa tynieckiego. W latach 2011-2016 pracował w Wydawnictwie Benedyktynów Tyniec. Od 2015 r. jest sekretarzem kapituły klasztoru tynieckiego. Prowadzi rekolekcje „Oddychać Imieniem. Modlitwa Jezusowa” w Tyńcu. Autor książek: Medytować to…, Nie żartujcie sobie z Bóstwa!, Modlitwa Jezusowa. Przewodnik po rekolekcjach Oddychać Imieniem
Żródło: cspb.pl, 16 stycznia 2021
Autor: mj