Modlitwa Jezusowa to dążenie do życia w pobożności
Treść
Modlitwa Jezusowa jest stałym pokarmem, który podtrzymuje życie wiary i życie duszy. Bez niej człowiek traci z oczu Boga i cel swego życia. Tylko zaś Bóg może ochronić duszę przed złem i jego konsekwencjami.
Człowiek pędzący życie w pobożności nie pozwala złu wślizgnąć się do duszy. A ponieważ w jego duszy nie ma zła, jest ona wolna od niebezpieczeństw i krzywd. Ani złowieszczy demon, ani przeznaczenie nie ma władzy nad takimi ludźmi, gdyż Bóg chroni ich przed złem; strzeżeni, żyją bez krzywd, równi bogom. I jeśli ktoś pochwali takiego męża, ów wyśmiewa w duchu tych, którzy go chwalą. A jeśli ktoś go zgani, ten nie broni się przed lżącymi go, nic bowiem z tego, co się o nim mówi, go nie porusza / Pseudo-Antoni Wielki, Naszego w gronie świętych Ojca Antoniego Wielkiego pouczenia o zachowaniu ludzi i właściwym sposobie postępowania, [w:] Pseudo-Antoni Wielki. Izajasz Anachoreta. Wybór tekstów z I tomu Filokalii, przekład: C. Dobak, redakcja, komentarze i słownik: S. Hiżycki OSB, Wyd. Tyniec, Kraków 2017, s. 79 /.
Pseudo-Antoni mówi o ciekawej postawie. Człowiek, który pędzi życie w pobożności jest wolny od zła, a także wolny od względów ludzkich. W apoftegmatach Ojców Pustyni możemy znaleźć opowiadania o tym, aby nie zważać na opinie innych ludzi. Nie znaczy to, że mnisi nimi gardzili. Nie o to chodzi. Chodzi o to, aby nie być przywiązanym do opinii innych ludzi, aby nie być od nich uzależnionym. Po pierwsze w przeciwnym wypadku człowiek byłby podatny na wszelkiego rodzaju manipulacje ze strony innych ludzi i byłby łatwym celem. Po drugie oznaczałoby to, że brakuje mu stabilnego obrazu samego siebie, brakuje mu poczucia własnej wartości. Stąd może m.in. rodzić się oczekiwanie, aby otrzymać pochwałę lub inne dobro słowo. Po trzecie opinie innych mogą być całkowicie fałszywe. Żadna z osób nie wie wszystkiego o danej osobie. Zatem dokonuje się oceny z własnego, subiektywnego punktu widzenia, które być może zawiera część prawdy, ale tak być nie musi.
Taka postawa przedstawiona przez Pseudo-Antoniego wydaje się być jakimś ideałem, punktem dojścia, celem. W codzienności trudno jest zachować niewrażliwość czy nieporuszalność wobec zdania innych ludzi. Każdy doświadcza przecież różnych uczuć i myśli na skutek tego, co słyszy i co przeżywa. Trudno nie znaczy jednak, że niemożliwe. Nie przychodzi to wszakże łatwo. Wymaga to nieustannego ćwiczenia się w tym, co rzeczywiście istotne, a nie drugorzędne. To zarazem troska o wiarę i zaufanie Bogu.
Modlitwa Jezusowa może być praktyką, która pozwoli ćwiczyć się w tym, aby się nie uzależniać od tego, co pojawia się w naszej głowie, jak również od opinii innych ludzi. To stałe zorientowanie na cel. Modlitwa karmi wiarę, a wiara karmi modlitwę. Dzięki temu wyrabia się w człowieku pobożność, o której mówi Pseudo-Antoni. Pobożność ta nie pozwala wślizgnąć się złu do duszy, ale chroni ją.
Modlitwa Jezusowa jest stałym pokarmem, który podtrzymuje życie wiary i życie duszy. Bez niej człowiek traci z oczu Boga i cel swego życia. Tylko zaś Bóg może ochronić duszę przed złem i jego konsekwencjami. Tylko Bóg może uchronić człowieka od niebezpieczeństw i krzywd. Zatem, aby temu zapobiec potrzebna jest modlitwa jako stała praktyka, która pozwoli zwyciężać zło. Potrzebna jest modlitwa, aby wieść życie w pobożności, aby nie dać władzy nad sobą nikomu i niczemu, prócz samemu Bogu.
Brunon Koniecko OSB – urodził się w 1983 r. w Białymstoku. Jest absolwentem administracji Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Od 2012 profes opactwa tynieckiego. W latach 2011-2016 pracował w Wydawnictwie Benedyktynów Tyniec. Od 2015 r. jest sekretarzem kapituły klasztoru tynieckiego. Prowadzi rekolekcje „Oddychać Imieniem. Modlitwa Jezusowa” w Tyńcu. Autor książek: Medytować to…, Nie żartujcie sobie z Bóstwa!, Modlitwa Jezusowa. Przewodnik po rekolekcjach Oddychać Imieniem
Żródło: cspb.pl, 8
Autor: mj