Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Modlitwa Jezusowa oddala nas od grzechu

Treść

Hezychiusz z Synaju mówił, że „poprzez ciągłe wzywanie Pana, odsuwamy myśli o grzechu, a kierujemy się ku Bogu”. Dzięki modlitwie Jezusowej możemy wyzwolić się z grzechu, uzdrowić duszę i ciało, na nowo złączyć się z Bogiem.

Grzechami są nie rzeczy powstałe w zgodzie z naturą, lecz niegodziwe są te rzeczy, które powstają na skutek wyboru. Nie jest grzechem jeść dla podźwignięcia ciała w życiu, bez wszelkiej niegodziwej myśli, lecz jeść niewdzięcznie, nieprzyzwoicie i bez opanowania. Ani też nie jest grzechem patrzeć niewinnie, lecz patrzeć zawistnie, wyniośle i chciwie; ani też słuchać w spokoju, lecz gniewnie. I nie jest grzechem kierować język ku dziękczynieniu i modlitwie, lecz dla oczerniania. I nie trudzenie rąk, aby rozdawały jałmużnę, jest grzechem, lecz dla mordu i grabieży. I tak oto każda część ciała grzeszy, zabiegając o sprawy niegodziwe w miejsce dobrych, wbrew woli Boga, a w zgodzie z własnym wyborem / Pseudo-Antoni Wielki, Naszego w gronie świętych Ojca Antoniego Wielkiego pouczenia o zachowaniu ludzi i właściwym sposobie postępowania, [w:] Pseudo-Antoni Wielki. Izajasz Anachoreta. Wybór tekstów z I tomu Filokalii, przekład: C. Dobak, redakcja, komentarze i słownik: S. Hiżycki OSB, Wyd. Tyniec, Kraków 2017, s. 66-67 /.

Pseudo-Antoni wskazuje, że grzechy człowieka nie są związane z naturą ludzką. Należy o tym zawsze pamiętać. Człowiek został stworzony jako dobry, został stworzony na obraz i podobieństwo Boże. Grzech powstał później i nie przynależy do natury ludzkiej. Jest on ściśle związany z wyborami, które podejmuje człowiek. Dlatego Pseudo-Antoni mówi, że grzechem nie jest rzecz powstała w zgodzie z naturą, ale ta, która powstała na skutek wyboru.

Podobieństwo człowieka do Boga przejawia się m.in. w tym, że ma wolną wolę. Może zatem sam decydować o swoim losie. Oczywiście należy mieć na uwadze fundamentalną różnicę pomiędzy Bogiem a człowiekiem – Bóg jest doskonały, a zatem doskonale wolny. Człowiek natomiast nie jest doskonały. Jego wola może być osłabiona bądź nawet całkowicie wykluczona. Jednak w normalnych warunkach rozwoju człowiek ma władzę decydowania o swoim losie.

Zatem on sam wybiera to, co uważa za stosowne, dobre i jemu sprzyjające. Nie oznacza, że to co dla niego dobre będzie dobre w sensie obiektywnym. Człowiek bowiem może nie mieć właściwego rozeznania pomiędzy tym, co dobre a tym, co złe i jakie ostatecznie skutki przyniosą jego wybory. Nie ma zdolności poznania wszystkich konsekwencji swoich decyzji. Jednak rozum i doświadczenie może pomóc mu podjąć właściwą decyzję.

Pseudo-Antoni podaje kilka przykładów w nieskomplikowanych sytuacjach co jest grzechem, a co nie. Pozwala to wyczuć pewien grunt, granicę i różnicę pomiędzy tym, co właściwe i tym, co grzeszne. Zarazem Pseudo-Antoni mówi, że grzech sprzeciwia się woli Boga. Jest z nią sprzeczny.

Warto zauważyć, że wprawdzie grzechem nie czynimy Bogu szkody, bo Jemu nic nie może wyrządzić szkody, ale nie oddajemy Mu tego, co Mu się należy – chwały i uwielbienia. Grzech oznacza, że nie uznajemy w Nim dobra najwyższego. To odrzucenie miłości Ojca, to osłabienie relacji z Nim. Każdy grzech coś zmienia w moim sercu, co ma przełożenie na relacje. On osłabia moją tożsamość jako dziecka Bożego. Grzech pomniejsza człowieka, zaćmiewa sumienie i utrudnia właściwe korzystanie z wolności, wypacza i zniekształca obraz Boży w człowieku.

Możliwe jest jednak wyzwolenie z niego i powrót do Ojca. Człowiek jednak sam z siebie nie jest w stanie pokonać grzechu i zła. Może to uczynić tylko przy pomocy Chrystusa. To On pojednał nas z Bogiem, to On nas zbawił. To dzięki Niemu możemy powrócić do Boga. Dlatego Jego należy wzywać w modlitwie, do Niego się uciekać, ku Niemu się skierować, Jemu zawierzyć życie.

Modlitwa Jezusowa jest uświadomieniem sobie swojego grzechu i wolą uwolnienia się od niego, a tym samym powrotu do Ojca. Modlitwa Jezusowa oddala nas od grzechu, a zbliża do Boga. Hezychiusz z Synaju mówił, że „poprzez ciągłe wzywanie Pana, odsuwamy myśli o grzechu, a kierujemy się ku Bogu”. Dzięki modlitwie Jezusowej możemy wyzwolić się z grzechu, uzdrowić duszę i ciało, na nowo złączyć się z Bogiem.

Brunon Koniecko OSB – urodził się w 1983 r. w Białymstoku. Jest absolwentem administracji Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Od 2012 profes opactwa tynieckiego. W latach 2011-2016 pracował w Wydawnictwie Benedyktynów Tyniec. Od 2015 r. jest sekretarzem kapituły klasztoru tynieckiego. Prowadzi rekolekcje „Oddychać Imieniem. Modlitwa Jezusowa” w Tyńcu. Autor książek: Medytować to…Nie żartujcie sobie z Bóstwa!Modlitwa Jezusowa. Przewodnik po rekolekcjach Oddychać Imieniem

Żródło: cspb.pl, 5

Autor: mj