Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Mocarstwowe negocjacje

Treść

Prezydent Chin Hu Jintao rozpoczął we wtorek wieczorem (czasu waszyngtońskiego) wizytę w USA od spotkania z założycielem Microsoftu Billem Gatesem. Wizytę zdominują jednak sprawy gospodarcze, m.in. ogromny deficyt Stanów Zjednoczonych w handlu z Chinami, który w zeszłym roku sięgnął rekordowej kwoty ponad 200 mld USD. Najprawdopodobniej omawiana będzie również sprawa Tajwanu, dewaluacji juana oraz własności intelektualnej.
Pierwszym miastem, do którego przybył chiński przywódca, było Seattle na zachodnim wybrzeżu. W mieście tym Hu Jintao odwiedził zakłady Boeinga, z którymi Chiny podpisały niedawno wart 4,6 mld USD kontrakt na zakup 80 samolotów. We wtorek wieczorem chiński polityk zjadł kolację w rezydencji najbogatszego człowieka na świecie, szefa koncernu Microsoft Billa Gatesa. Prezydent Chin oświadczył, że wybrał właśnie stan Waszyngton na początek swej wizyty, ponieważ ma on "bardzo dobre kontakty" z jego krajem.
Zdaniem ekspertów, druga część czterodniowej wizyty może okazać się mniej przyjemna dla chińskiego przywódcy. Przewiduje się, że rozmowy z prezydentem George'em W. Bushem zdominuje sprawa rekordowego deficytu Stanów Zjednoczonych w handlu z Chinami, który w zeszłym roku sięgnął prawie 202 mld USD. Jako jedną z przyczyn tego stanu rzeczy amerykańscy ekonomiści wymieniają sprawę zaniżenia kursu chińskiej waluty - juana. Sprawa ta również ma być omawiana przez obu przywódców.
Poruszona zostanie zapewne także kwestia Tajwanu. Pekin od dłuższego czasu naciska na Waszyngton, by ten ukrócił niepodległościowe aspiracje tajwańskiego prezydenta Chan Shui biana. Z kolei władze w Tajpeji, których największym sojusznikiem są właśnie Stany Zjednoczone, chcą, by Waszyngton wymógł na Pekinie, aby ten zaniechał gróźb zaatakowania wyspy, którą komuniści chińscy uznają za zbuntowaną prowincję.
Najprawdopodobniej poruszona zostanie także sprawa własności intelektualnej oraz piractwa komputerowego. Amerykańskie firmy narzekają, że w Chinach masowo i bez przeszkód kopiowane są filmy, muzyka i różne programy, na czym tracą miliardy dolarów. USA liczą natomiast na przyjęcie korzystnego dla Ameryki pakietu dwustronnych umów handlowych na zakup różnych towarów - od soi po oprogramowanie komputerowe. Szacuje się, że podpisanych zostanie ponad 100 umów o wartości przekraczającej 16 miliardów USD.
Jednak zdaniem analityków, wizyta Hu Jintao nie przyniesie przełomu w stosunkach między Pekinem i Waszyngtonem.
JS

"Nasz Dziennik" 2006-04-20

Autor: ab