Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Młodzież jak ogień i wiatr

Treść

XIV Pielgrzymka Młodych Słuchaczy Radia Maryja

Uczniowie, gimnazjaliści, licealiści i studenci przybyli na Jasną Górę z różnych zakątków Polski.
- Cieszę się, że mogę tu być w towarzystwie młodych osób, odczuwa się klimat wspólnoty. Jestem tutaj już po raz trzeci i mam wrażenie, że każdy z nas jest sobą, nie ukrywa tego, że jest osobą wierzącą, i przede wszystkim nie wstydzi się tego, a niestety w codziennym życiu można się spotkać z sytuacją odwrotną - mówi Żaneta z Cieszyna, tegoroczna maturzystka. Przyjechała podziękować za udaną maturę i przede wszystkim modlić się w intencji mamy.
- Te spotkania są dla nas bardzo ważne - akcentuje Ewelina z Sieradza. - Wielu z nas jest na etapie wyboru drogi życiowej, potrzebujemy modlitwy, ale i przypominania nam o godności każdego z nas. Dziś, niestety, wielokrotnie otaczająca rzeczywistość proponuje nam zupełnie odwrotne wzorce i wartości, chcąc, byśmy wykluczyli Boga z naszego życia albo pozostawili Go za drzwiami swojego domu czy Kościoła - dodaje. Młodzi ludzie nie kryli obaw o sytuację społeczną w Polsce, a o także krzywdzącą krytykę Radia Maryja i Telewizji Trwam. - Przykro mi, że są tak niesprawiedliwie oceniane - mówi 25-letni Łukasz, absolwent informatyki Politechniki Łódzkiej. Do tronu Królowej Polski przyjechał z bratem i grupą młodzieży z parafii św. Alberta Chmielowskiego z Łodzi-Widzewa. Łukasz zbierał podpisy pod protestem w sprawie nieprzyznania Telewizji Trwam miejsca na cyfrowym multipleksie. Listy złożył w darze na ołtarzu podczas Eucharystii. Dlaczego tak mu zależy na obronie katolickich mediów? - Od dziesięciu lat słucham Radia Maryja i cenię sobie jego audycje, czytam też "Nasz Dziennik". Przede wszystkim cenię wartości, które przekazują Radio Maryja i Telewizja Trwam, a Jasna Góra jest miejscem niezwykle ważnym dla nas, Polaków - podkreśla.

"Kochanej Mamie"
To hasło przewodnie i jednocześnie hymn tegorocznej, już XIV Pielgrzymki Młodych Słuchaczy Radia Maryja na Jasną Górę.
Mszy Świętej koncelebrowanej z udziałem kilkudziesięciu kapłanów diecezjalnych i zakonnych przewodniczył ks. bp Ireneusz Pękalski, biskup pomocniczy archidiecezji łódzkiej. Ksiądz biskup zwrócił uwagę, że młodzież w Polsce jest dziś obiektem zainteresowania rozmaitych sił i osób, które pragną ją zdobyć dla siebie, jednak kosztem oderwania od Chrystusa. - Ci wszyscy, którzy przeszkadzają owym siłom zrealizować ten cel, są na rozmaity sposób prześladowani - mówił ksiądz biskup. Jako przykład podał sytuację Radia Maryja i Telewizji Trwam. Mediów, które - jak podkreślał - mają tylko jeden cel: poprowadzić wszystkich do Chrystusa; zdobyć wszystkich dla Chrystusa i dla Jego Matki. - Nie tylko Telewizja Trwam i Radio Maryja odczuwają dyskryminację, ale wszyscy katolicy, miliony ludzi - podkreślił Sebastian Matecki, podprzeor zgromadzenia Ojców Paulinów, który przywitał młodych pielgrzymów w jasnogórskim sanktuarium. Podziękował jednocześnie ojcu Tadeuszowi Rydzykowi, "naszemu rzecznikowi", jak zaznaczył, za odwagę i determinację w prowadzeniu ludzi drogą Maryi ku Panu Bogu. Ojciec Matecki wyraził również szczególną jedność w tych dniach trudnych doświadczeń i "gotowość w boju". - Bądźcie ludźmi ognia i wiatru - zachęcał zgromadzoną młodzież o. Piotr Chyła CSsR, wikariusz generalny Prowincji Warszawskiej Redemptorystów. - Niech wypełni wasze serca miłość, wiara, przebaczenie i pokój - dodał. Dziękując ojcu Tadeuszowi Rydzykowi za wytrwałość, za miłość do Kościoła i do Ojczyzny, wikariusz generalny zapewnił go o wsparciu i modlitwie przyjaciół-współbraci.
Ojciec doktor Tadeusz Rydzyk, założyciel i dyrektor Radia Maryja i Telewizji Trwam, witając młodych, przypomniał o 31. rocznicy odejścia Prymasa Tysiąclecia, Księdza Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Kapłana, który wszystko "postawił na Maryję" i nas prosił o to samo. - Bez jego wiary, miłości do Boga, Matki Bożej, Kościoła i Ojczyzny, bez nieugiętej postawy wobec prawdy, wobec Narodu, może Polska by już nie istniała. Matko Najświętsza, prowadź nas szybko do Jezusa, byśmy Jego kochali i żebyśmy tą miłością dzielili się z całym światem, wszędzie, gdzie idziemy, do tych, którzy jeszcze Ciebie nie kochają - mówił o. dr Tadeusz Rydzyk.

Zaproście Jezusa do swojego życia
- Tu przyjeżdżamy posłuchać, co Ona ma do powiedzenia. Czy w Jej oczach są łzy? Czy może radość na twarzy? - mówił w homilii ks. Bogusław Jaworowski MSF. Misjonarz ze Zgromadzenia Misjonarzy Świętej Rodziny zwrócił uwagę, iż odkąd zaprosiliśmy do naszej Ojczyzny Chrystusa i Jego Matkę, Maryja jest z nami, dlatego też chcąc usłyszeć, jak bije serce naszego Narodu, musimy przyjechać na Jasną Górę.
- Bóg nosił nas w swoim sercu od zawsze. Od dni wieczności byliśmy ukochani, jedyni i niepowtarzalni - podkreślał ks. Bogusław Jaworowski. Pan Bóg stworzył człowieka i rodzinę, "przez posługę daru ojcostwa i macierzyństwa naszych rodziców" zapalił ogień życia pod sercami matek. Ten dar wymaga od nas dziękczynienia i czci, jaką jesteśmy zobowiązani rodzicom. - Nie jest przypadkiem, że przykazanie: czcij ojca i matkę, jest postawione zaraz po trzech dotyczących Boga, Jego Świętego Imienia i Bożego dnia, podsumował misjonarz.

Bycie chrześcijaninem zobowiązuje
- Wasza obecność tutaj jest dowodem na to, że nie zatraciliście poczucia swojej chrześcijańskiej, katolickiej tożsamości, że chrześcijanie, katolicy, to nie tylko ludzie uznający istnienie Boga, ale to ci, którzy przyjęli objawienie i osadzili swoje życie na Chrystusie, jedynym Zbawicielu świata - mówił misjonarz do młodych słuchaczy Radia Maryja. W tym kontekście ks. Jaworowski przypomniał wiele trudności, z jakimi spotyka się nie tylko dzisiejsza młodzież, ale i dorośli. Obserwując nasze społeczeństwo, zauważa się zagubienie rozumienia, czym jest chrześcijaństwo i święty, katolicki, apostolski Kościół. - Sama wiara w Boga nie wystarcza - apelował. - Bóg wyszedł jednak do ludzi z inicjatywą. Daje zrozumienie i odpowiada na wszystkie fundamentalne pytania, jakie ludzkość od wieków sobie zadaje. Skąd przychodzimy? Dokąd zmierzamy? Jaka jest nasza ostateczna godność? - przypomniał kapłan w homilii.

Dziękując Matce Jezusa i Matce naszej
Przed rozpoczęciem uroczystości młodzi z całej Polski mogli zapoznać się z możliwościami i potencjałem, jaki kryją w sobie środki społecznego przekazu, telewizja i radio. Redaktor Piotr Grabowski i technik radiowy Paweł Bielicki wyjaśnili, na czym polega manipulacja, przedstawiali możliwości techniczne mediów w manipulowaniu obrazem i dźwiękiem.
W kontekście zagrożeń, jakie dziś czekają młodych ludzi, nie bez znaczenia jest właściwa i odpowiedzialna edukacja i formacja każdego młodego człowieka, w duchu troski o jego integralny, intelektualno-duchowy rozwój. Taką możliwość daje Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Studenci i absolwenci, którzy przyjechali na Jasną Górę wraz z ojcem rektorem dr. Krzysztofem Bielińskim, zachęcali młodych ludzi do zapoznania się z szeroką ofertą edukacyjną uczelni. Na przychodzącą przed jasnogórski szczyt młodzież oczekiwały zespół Redemptor i schola. Po Mszy św. młodzi pielgrzymi słuchali koncertu zespołu Love Story. Pielgrzymki młodych słuchaczy Radia Maryja w swojej tradycji mają nieodłączne elementy, które są również znakiem jedności i umocnienia: wzajemną wymianę różańców z obietnicą modlitwy za drugą osobę, śpiew "Barki", drewniany krzyż przyniesiony przez młodzież. W tym roku, jak podczas minionych pielgrzymek, młodzież wspominała bł. Jana Pawła II, pamiętała też o modlitwie za Benedykta XVI. Na ręce Ojca Świętego przesłany został również telegram młodego Kościoła z podziękowaniem za przykład i odważną wiarę, która pomaga trwać przy Ewangelii. "Twoje słowa są słyszalne w Polsce dzięki posłudze Radia Maryja i Telewizji Trwam, jedynych katolickich mediów w Ojczyźnie, które w całości transmitują wszystkie pielgrzymki apostolskie" - napisali w nim słuchacze Radia Maryja. Młodzi zapewniali również Następcę św. Piotra o modlitwie, wyrażając Radiu Maryja i Telewizji Trwam wdzięczność za możliwość uczestniczenia w życiu Kościoła. Wspólne pielgrzymowanie, tak jak w poprzednich latach, zakończył pokaz sztucznych ogni. Wielu młodych ludzi obiecało powrócić za rok. Gotowi są także wypełnić prośbę misjonarza i zaprosić swoich rówieśników na czas modlitwy i zabawy, na wspólne dziękczynienie przed obliczem Matki Bożej.

Agnieszka Gracz, Jasna Góra

Nasz Dziennik Poniedziałek, 28 maja 2012, Nr 123 (4358)

Autor: au