Młodzi lewicowcy sparaliżowali stolicę Danii
Treść
Po raz trzeci z rzędu doszło w Kopenhadze do zamieszek wywołanych przez lewicowe grupy młodzieżowe. W nocy z soboty na niedzielę kilkuosobowe grupy młodych ludzi obrzucały policjantów kamieniami i podpalały kosze na śmieci. Zatrzymano ponad 50 osób, między innymi w hipisowskiej dzielnicy Christiania, gdzie demonstrujący wznieśli barykadę, a następnie ją podpalili. Według niektórych doniesień, są wśród nich Polacy.
Lewicowe grupy protestują przeciwko zamknięciu budynku będącego od wielu lat symbolem młodzieżowej subkultury, lecz zajmowanego przez młodych bezprawnie. Podczas zamieszek, które trwają od czwartku, zatrzymano już około 700 osób, w tym 140 cudzoziemców. Ponad 25 osób odniosło obrażenia.
W sobotę 3000 demonstrantów przemaszerowało spokojnie w kierunku czterokondygnacyjnego budynku dawnego teatru, który od lat służy jako miejsce spotkań i centrum kulturalne młodym anarchistom, punkrockerom i lewicowcom. W budynku koczowały też grupy młodzieży. Konflikt w tej sprawie trwa od 2000 r., kiedy to lokalne władze sprzedały zajęty przez dzikich lokatorów budynek ugrupowaniu religijnemu. Demonstracje na znak poparcia dla anarchistycznej młodzieży odbyły się w Niemczech, Norwegii, Szwecji i Finlandii.
KP, PAP
"Nasz Dziennik" 2007-03-05
Autor: wa