Mleko potaniało
Treść
Maj nie był zbyt dobrym miesiącem dla hodowców krów, gdyż mleczarnie obniżyły ceny skupu mleka. Czy to tylko sezonowa korekta w dół, czy też początek dłuższych spadków? Wiele wskazuje na to, że raczej to pierwsze. Tymczasem eurodeputowani zaproponowali nowe zasady organizacji rynku mleka po likwidacji kwot mlecznych.
W maju, jak podał Główny Urząd Statystyczny, litr mleka kosztował w kraju średnio 1,19 zł, podczas gdy w kwietniu surowiec był skupowany przeciętnie po nieco ponad 1,20 zł za litr. Spadek jest więc minimalny, rolnicy z pewnością liczyli, że i w maju utrzyma się wzrostowa tendencja na rynku mleczarskim.
Najwięcej płacą dostawcom mleczarnie z województwa podlaskiego - 1,27 złotego. Ale tutaj z kolei zaobserwowano także najwyższy spadek cen w odniesieniu do kwietnia - wtedy litr mleka kosztował 1,31 złotego. Za to w regionie zachodniopomorskim utrzymała się mniej więcej taka sama cena jak w kwietniu - 1,25 złotego. W innych województwach rolnicy otrzymywali za mleko mniej, ale ceny były bardzo zróżnicowane. W warmińsko-mazurskim i lubuskim mleko skupowano mniej więcej po 1,23 zł, w dolnośląskim - po prawie 1,21 zł, a w pomorskim - po 1,20 złotego. Z kolei w woj. kujawsko-pomorskim cena skupu wyniosła 1,19 zł, w Wielkopolsce była zaś o grosz niższa. Natomiast w regionach: lubelskim, mazowieckim i opolskim mleko kosztowało mniej więcej 1,17 zł za litr. Najtaniej mleczarnie zaopatrywały się w surowiec w województwach: małopolskim - 1,03 zł, podkarpackim - 1,06, świętokrzyskim - 1,09, łódzkim - 1,10 i śląskim - 1,14 złotego.
Eksperci przekonują, że na razie trudno jest określić, czy mamy do czynienia z początkiem spadków cen skupu mleka, czy jest to tylko sezonowa obniżka. Za tym drugim rozwiązaniem przemawia to, że weszliśmy w okres nieco większej produkcji mleka niż w poprzednich miesiącach, a ponadto nie widać dekoniunktury na rynku przetworów mlecznych, ich ceny są dobre dla mleczarni, sporo też eksportujemy. Na razie rolnicy nie powinni więc obawiać się nadejścia "cenowego dołka". Gwarantuje to utrzymanie się opłacalności hodowli krów na wysokim poziomie.
KL
Nasz Dziennik 2011-07-05
Autor: jc