Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Ministerstwo Spraw Zagranicznych chce poszerzenia listy uprawnionych do świadczeń dla poszkodowanych przez III Rzeszę

Treść

Rozmowy z RFN na ten temat zaplanowano na październik. Polska starać się będzie, by świadczenia zyskały status odszkodowań.

- Rząd zamierza intensyfikować kontakty z partnerami niemieckimi, których celem będzie wyjaśnienie kwestii trudnych - zapowiedział wiceminister spraw zagranicznych Paweł Kowal (na zdjęciu). Te trudne kwestie to m.in. sprawa wypłaty świadczeń dla poszkodowanych przez III Rzeszę. Według polskich danych, chodzi o ponad 13 mln osób. Do dziś przeżyło niewielu, ale jak podkreślał poseł LPR Janusz Dobrosz - wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych - mimo tego i tak niewiele osób mogło skorzystać ze świadczeń finansowych. Dlaczego? Ponieważ negocjacje polsko-niemieckie z 2000 r. przyniosły rezultat w postaci kompromisu. - To porozumienie, które wykluczało z listy osób poszkodowanych różne grupy, m.in. jeńców wojennych - mówił Kowal. Świadczenia przyznawano jedynie osobom, które przedstawiły dokumentację potwierdzającą fakt "poszkodowania". - Często były to dokumenty dla wielu nie do zdobycia. MSZ udzielało ludziom poświadczeń, że byli poszkodowani - tłumaczył Kowal. Termin składania dokumentów określono na koniec grudnia 2001 r., a wypłaty świadczeń na 30 września br. Posłowie pytali, czy nie można go przedłużyć. - Ewentualna kwestia wydłużenia terminu to porozumienie, które uważam teraz za trudne do osiągnięcia - powiedział wiceminister. Jednak, jak zapewnił, zachowanie starego terminu nie wpłynie na wypłatę świadczeń dla osób, którym one się należą. - Wszystkie wnioski zostały bowiem rozpatrzone - dodał. Kowal zapowiedział też, że MSZ prowadzić będzie rozmowy ze stroną niemiecką w celu rozszerzenia listy osób, którym należą się świadczenia, i zmiany ich statusu na odszkodowania. Tym bardziej że - jak podkreślali posłowie - wiele krajów, których obywatele w wyniku II wojny światowej mniej ucierpieli niż Polacy, dostało już takie odszkodowania. A my nie. - Rząd zamierza dołożyć szczególnych starań, by kontakty ze stroną niemiecką zachowały dotychczasowy, intensywny charakter - powiedział wiceszef resortu. - Jestem przekonany, że fundamentem naszych stosunków powinna być prawda: o sprawach, zamiarach i przede wszystkim o przeszłości - dodał.
Według Kowala, rozwijaniu dialogu politycznego z zachodnim sąsiadem i wyjaśnieniu kwestii budzących kontrowersje w stosunkach polsko-niemieckich służyć będą planowane na październik VII polsko-niemieckie konsultacje międzyrządowe. Wiceminister Kowal poinformował, że pod koniec sierpnia wizytę w Niemczech złoży marszałek Sejmu Marek Jurek. - Stosunki polsko-niemieckie od wielu lat mają w polskiej polityce zagranicznej charakter priorytetowy. I w Warszawie, i w Berlinie jest wola rozwiązania spraw, które mogłyby utrudniać partnerską współpracę - zauważył. Jednak, jak dodał, nadal świeże są kwestie wynikające z doświadczeń historycznych, m.in. polityka historyczna i bezpieczeństwo energetyczne.
MSZ zapowiedziało wczoraj, że dobiega końca proces powoływania ambasadorów w Atenach, Kopenhadze i Londynie. Kiedy nastąpią zmiany na placówkach w innych krajach? - Potrzeba trochę czasu. Przeszkodą jest dość skomplikowana i długotrwała, ale zapewniająca dobór odpowiednich osób procedura wysyłania ambasadorów - tłumaczył Kowal.
Anna Skopinska

"Nasz Dziennik" 2006-08-25

Autor: wa