Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Ministerstwo ma płacić rentę

Treść

Warszawski sąd okręgowy przyznał wczoraj fotoreporterowi "Naszego Dziennika" Robertowi Sobkowiczowi rentę ze strony MSWiA za utratę oka i trwałe kalectwo. Ma ona charakter zabezpieczenia roszczenia i będzie wypłacana do czasu zakończenia procesu. Przyznając czasową rentę naszemu fotoreporterowi, sąd uwzględnił wniosek reprezentującej go adwokat Krystyny Kosińskiej, która wnosiła o zabezpieczenie roszczenia o zadośćuczynienie za trwały uszczerbek na zdrowiu. Renta będzie wypłacana do czasu prawomocnego zakończenia procesu i ostatecznej decyzji sądu w kwestii przyznania odszkodowania. Mimo wielu obietnic kolejnych szefów MSWiA i policji organy te nadal odmawiają fotografowi prawa do zadośćuczynienia. Mecenas Kosińska rozważa zwiększenie żądanej kwoty m.in. ze względu na długotrwałość toczącego się postępowania i związane z tym cierpienia psychiczne fotografa. Przyznanie naszemu fotoreporterowi czasowej renty to kolejny sukces w procesie wytoczonym MSWiA, który ciągnie się już osiem lat. Pod koniec grudnia zeszłego roku sąd wydał wyrok cząstkowy, w którym stwierdził, że policja działała bezprawnie i ponosi winę za kalectwo Roberta Sobkowicza. Sędzia zwróciła uwagę, że policja ponosi winę za kontynuowanie ostrzału wobec demonstrantów, mimo że co bardziej agresywni z nich zaprzestali ataków. Za "karygodne zachowanie" uznał sąd nieudzielenie pomocy poważnie rannemu fotoreporterowi. - Sąd stwierdził, że wina jest po stronie pozwanych, których bezprawne działania doprowadziły do kalectwa pana Roberta Sobkowicza - powiedziała po orzeczeniu mecenas Kosińska. Wyrok sądu ma charakter nieprawomocny i strona pozwana zapowiedziała złożenie apelacji, zwłaszcza że sąd sporządził już pisemne uzasadnienie wyroku. Podczas pacyfikacji w 1999 r. manifestacji pracowników radomskiego "Łucznika" w Warszawie jeden z funkcjonariuszy policji wystrzelił w kierunku naszego fotografa gumową kulę - na skutek uderzenia stracił on oko. Zenon Baranowski "Nasz Dziennik" 2008-01-10

Autor: wa