Minister szkodzi rodzinom
Treść
Prawica Rzeczypospolitej skrytykowała minister pracy Joannę Kluzik-Rostkowską za jej stanowisko w sprawie ustawy o ulgach podatkowych na dzieci. Poseł Dariusz Kłeczek uważa, że w ten sposób minister próbuje przekonać senatorów PiS, by przegłosowali zmniejszenie ulgi zapisanej w ustawie przyjętej przez Sejm.
Dariusz Kłeczek z niepokojem podkreśla, że choć posłowie, mimo sprzeciwu PiS, przyznali znaczącą ulgę podatkową na każde dziecko, to jednak minister Kluzik-Rostkowska nie daje za wygraną i za wszelką cenę "próbuje przekonać podatników mających dzieci, że to i tak nic rodzinie nie da". W jego ocenie, minister pracy przekonuje podatników, że lepiej płacić podatek z mniejszą ulgą podatkową na dzieci - ponad 550 zł - niż skorzystać ze wspólnego rozliczenia podatku z dziećmi, zmniejszając podatek o kwotę 1154,08 zł na każde dziecko w rodzinie. - Czemu taka manipulacja ma służyć? - pyta poseł. - Oczywiście przygotowaniu rodzin, co w obliczu wyborów jest niezmiernie ważne, do zmniejszenia tej kwoty przez senatorów PiS podczas głosowania w Senacie - odpowiada.
Senat ma się zająć nowelą ustawy o PIT już w przyszłym tygodniu. Jeśli nie zgłosi żadnych poprawek, będzie już ona czekała tylko na podpis prezydenta. Szefowa resortu pracy krytycznie oceniła przyjęcie przez Sejm ulgi podatkowej w wysokości blisko 1,2 tys. zł na każde dziecko. Według niej, "jest ona tak wysoka, że skorzysta z niej niewiele rodzin, ponieważ mają zbyt niskie dochody". - To bardzo smutne, że mająca pomagać rodzinom pani minister kwestionuje wysokość odpisu podatkowego, zapominając, a może zatajając fakt, że rodziny uboższe po przyjęciu zaproponowanej przez Prawicę Rzeczypospolitej poprawki, w praktyce nie będą płacić podatków - wyjaśnia Kłeczek. Poseł nie kryje, że dla jego kolegów ta sprawa jest najistotniejsza.
Zdaniem Prawicy Rzeczypospolitej, nowelizacja ustawy o podatku od osób fizycznych nie powoduje większych wydatków z budżetu, tylko zmniejsza opodatkowanie rodzin, szczególnie tych, które mają dzieci. Dla państwa tak naprawdę jest to forma bardzo dobrej inwestycji. Poprawka spowoduje mniejsze wpływy do budżetu o ok. 2 mld zł, podczas gdy ustawa, która zmniejszała składki rentowe o 7 punktów procentowych, została przeprowadzona i będzie kosztowała budżet w przyszłym roku 20 mld złotych.
Kłeczek podkreśla, że to nie pierwsze szkodliwe działania Joanny Kluzik-Rostkowskiej. W jego ocenie, programy prezentowane przez panią minister nie dostrzegają wartości, jaką są rodziny tradycyjne, a programy wsparcia dotyczą tylko rodzin patologicznych. Nie ma też żadnych rozwiązań dla kobiet, które chcą pozostać w domu, zajmując się wychowaniem dzieci.
Magdalena M. Stawarska
"Nasz Dziennik" 2007-09-08
Autor: wa