Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Minister opuszcza Asada

Treść

Syryjski wiceminister ds. ropy Abdo Hussameddin zrezygnował ze stanowiska i dołączył do opozycji. Decyzję ogłosił w internecie.

Jest to jak do tej pory najwyższy rangą urzędnik z otoczenia prezydenta Baszara al-Asada, który przyłączył się do rewolty. 58-letni Hussameddin na trwającym około 4 minut filmie wyjaśnia przesłanki, jakimi się kierował, decydując się na porzucenie rządu, w którym zasiadał, piastując różne funkcje, przez ponad 33 lata. - Ja, Abdo Hussameddin, zastępca ministra ds. ropy i dóbr mineralnych Syrii, ogłaszam swoją rezygnację ze stanowiska i wycofanie się z członkostwa w Partii BAAS. Dołączam do rewolucji ludzi, którzy odrzucają niesprawiedliwość i brutalne postępowanie reżimu - stwierdził minister. - Powiedziałem władzom reżimu, które są przekonane, że kraj jest ich własnością: "Nie macie nic poza śladem czołgu prowadzonego przez wasze barbarzyństwo, aby zabijał niewinnych ludzi" - dodał. Jak powiedział, ustępując, zdaje sobie sprawę z tego, że jego dom wkrótce zostanie spalony, a jego rodzina będzie prześladowana przez władze. W swoim oświadczeniu Hussameddin skrytykował także Rosję i Chiny, oskarżając rządy tych krajów o to, że "nie są przyjaciółmi narodu syryjskiego, ale partnerami zabójców". Rosja i Chiny sprzeciwiają się zastosowaniu sankcji wobec reżimu Baszara al-Asada. Zablokowały w ONZ projekty dwóch rezolucji potępiających represje wobec opozycji i krwawe tłumienie powstania przez władze.
Jak poinformowali autorzy, którzy umieścili film w sieci, w jego nagraniu w dużym stopniu pomagali przedstawiciele opozycji. Rebelianci jednocześnie wyrazili głęboką nadzieję, że w najbliższym czasie także kolejni członkowie reżimu pójdą za przykładem Hussameddina i porzucą swoje posady w zbrodniczym rządzie.
Obecnie celem najostrzejszych ataków armii rządowej jest miasto Hims, uważane za główną siedzibę rebelii. Zaledwie ostatniej nocy w wyniku ostrzału miasta zginęło w nim 26 osób. Ponadto reżim zabił sześć osób w mieście Idlib, trzy w Darze oraz po dwie w Damaszku i Aleppo. Miasto Hins odwiedziła wczoraj Valerie Amos, zastępca sekretarza generalnego ONZ ds. humanitarnych, która składa wizytę w Syrii. - Jestem wstrząśnięta skalą zniszczeń w dzielnicy Baba Amro - powiedziała Amos. Ta dzielnica była najbardziej ostrzeliwana przez siły rządowe. Amos dodała, że mieszkańcy Baba Amro uciekli stamtąd z powodu interwencji wojsk. Zastępca sekretarza generalnego ONZ spotkała się wczoraj z syryjskimi ministrami: zdrowia Ridą Adnanem Saidem i edukacji Alim Saadem Salehem er-Raszidem. Valerie Amos jest pierwszym zachodnim obserwatorem, którego wpuszczono do Baba Amro.
W sumie, według szacunków ONZ, w trwających już niemal rok walkach śmierć poniosło 7500 osób.

Łukasz Sianożęcki

Nasz Dziennik Piątek, 9 marca 2012, Nr 58 (4293)

Autor: au