Miłosierdzie drogą nowej ewangelizacji
Treść
Kongres zgromadził czcicieli, apostołów Bożego Miłosierdzia niemalże z całego świata, z prawie siedemdziesięciu krajów. Najliczniejsze były delegacje włoska i francuska - około 500 osób. Dość liczne były również grupy koreańska oraz węgierska. W kongresie uczestniczyły osoby, które są oddane kultowi Bożego Miłosierdzia, same go doświadczyły, a potem poczuły wielkie pragnienie, aby je głosić. To było niezwykłe przeżycie wspólnoty kultu czci Bożego Miłosierdzia. Na zakończenie kongresu zapowiedziano, że za trzy lata w Krakowie-Łagiewnikach odbędzie się Światowe Spotkanie Apostołów Bożego Miłosierdzia. W planach jest również powołanie Międzynarodowej Akademii Miłosierdzia Bożego, której celem będzie zgłębianie doktryny i nabożeństwa do Miłosierdzia Bożego. Bezpośrednim pokłosiem kongresu będzie peregrynacja obrazu Jezusa Miłosiernego po archidiecezji krakowskiej, która rozpocznie się 15 października br.
W świecie zawrotnego postępu nauki i techniki, a jednocześnie wstrząsanym głębokimi kryzysami, nasza nadzieja wystawiona jest na wielką próbę - zwrócono uwagę w przesłaniu II Światowego Kongresu Bożego Miłosierdzia, który wczoraj zakończył się w Krakowie. Uczestnicy tego spotkania podkreślili, iż sam postęp naukowy i techniczny, który winien służyć człowiekowi, coraz częściej jawi się jako zagrożenie dla ludzkości. Dlatego też człowiek dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek traci poczucie sensu własnej egzystencji. Źródłem nadziei jest Boże Miłosierdzie wpisane w nową ewangelizację.
- Obecność osób z tak wielu krajów świata odczytujemy jako znak czasu we współczesnej historii świata i Kościoła - podkreśla s. Salwatricze Musiał ZMBM z sekretariatu kongresu. Spotkanie w łagiewnickim sanktuarium miało na celu pokazanie, że to Tajemnica Bożego Miłosierdzia nadaje sens życiu, człowiek jest szczęśliwy wówczas, gdy potrafi być bezinteresowny. - Kongres włączył hasło "Miłosierdzie źródłem nadziei" w zadanie nowej ewangelizacji. Polega ona na szukaniu nowych środków, by Ewangelię, która jest znana człowiekowi od dwóch tysięcy lat, na nowo wcielać w życie. Kult Bożego Miłosierdzia, nabożeństwo do Bożego Miłosierdzia, dzieła miłosierdzia - należą do środków nowej ewangelizacji - podkreśla ks. prof. Jan Machniak, wiceprzewodniczący komitetu organizacyjnego kongresu. Orędzie o Bożym Miłosierdziu pokazuje cierpliwą miłość Boga, a to właśnie daje nadzieję, że nowa ewangelizacja przyniesie oczekiwane owoce w postaci nawrócenia ludzi, którzy zatracili wiarę.
Autentyczni świadkowie
Co to znaczy być świadkami Bożego Miłosierdzia? Odpowiedź na to pytanie doskonale znają uczestnicy kongresu, którzy w rozmowach z "Naszym Dziennikiem" podkreślali potrzebę krzewienia "wyobraźni miłosierdzia" w codziennym życiu. - Przede wszystkim musimy żyć Ewangelią, nie zostawiać jej dla siebie, ale tak jak prosił nas Pan Jezus, nieść ją innym, zauważać, że jest obok ktoś, kto potrzebuje naszej pomocy, a może sam o nią nie prosi - podkreślali w rozmowie z nami Agnes i Nora z Ugandy.
Jak tłumaczy s. Salwatricze Musiał, wszędzie tam, gdzie obecni są apostołowie Bożego Miłosierdzia - w domach, miejscach pracy, w szkołach, na ulicach - muszą stawać się autentycznymi świadkami. Ich misja ma się przekładać na czyny, bo tylko w ten sposób można nieść światło Miłosierdzia. - Przede wszystkim trzeba szerzyć Boże Miłosierdzie we własnej rodzinie, wśród przyjaciół. Trzeba je świadczyć modlitwą, czynem i słowem - podkreśla Bożena z Warszawy. Wyznaje, że w bezinteresowną pomoc innym zaangażowana jest cała jej rodzina.
Uczestnicy kongresu wiedzą, że słowa należy przede wszystkim popierać czynami, włączać się w nową ewangelizację. - Mówimy wiele o Miłosierdziu, ale słowa trzeba też popierać czynami, szczególnie dziś, kiedy świat tego potrzebuje. Jest wielu młodych, którzy są dziś zagubieni. Moje życie na początku było trudne, ale na szczęście, spotkałem na swej drodze kapłana, który mi pomógł. Dziś należę do grupy misjonarzy Ruchu Miłosierdzia, a naszym charyzmatem jest właśnie konkretne realizowanie wezwania Jezusa. Pośród tylu filozofii i teorii, pośród tylu rzeczy, które dziś proponuje się młodzieży, może się ona zagubić, pogrążyć w alkoholu, narkotykach. My wychodzimy na ulice, spotykamy się z młodymi, chcemy, aby też nasz przykład, nasze trudne doświadczenia, były dla nich świadectwem, że Bóg może dotknąć i przemienić serce - wyznaje w rozmowie Rafaele z Brazylii.
Natomiast Romel M. Paala z Filipin podkreśla, że Miłosierdzie jest źródłem jedynej nadziei dla narodów świata. - Wiele z nich ma różne problemy, trudności dotykają szczególnie młodzież. Na Filipinach modlimy się za wszystkie narody na świecie, szczególnie w intencji pokoju, modlimy się też za polityków, bo to w głównej mierze oni mają wpływ na to co, się dzieje, szczególnie w ubogich krajach - zaznacza.
Wyjątkowe spotkanie
Ważnym momentem zakończonego wczoraj pięciodniowego kongresu była wizyta jego uczestników w Auschwitz-Birkenau. Na zgliszczach byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego osoby z całego świata wyraziły swoją wiarę w Boże Miłosierdzie. Szczególnym miejscem modlitwy o miłosierdzie dla świata stały się Wadowice, miejsce narodzin Jana Pawła II, apostoła Bożego Miłosierdzia. Niezwykle ważne były również spotkania kongresowych gości w krakowskich parafiach. To było novum względem I Kongresu, który odbył się w 2008 roku w Rzymie. Z Krakowa popłynął pierwszy, ale bardzo silny głos - można by rzec, całego świata, zważywszy na sygnatariuszy - prośby do Papieża Benedykta XVI, aby św. Siostra Faustyna została ogłoszona Doktorem Kościoła. - W czasie kongresu napisaliśmy list do Ojca Świętego, w którym znalazła się też prośba, aby Siostrę Faustynę ogłosić Doktorem Kościoła. Ojciec Święty ma taką władzę, ale potrzebne są inicjatywy oddolne, i to jest pierwsza taka inicjatywa publicznie, formalnie wyrażona, podpisana m.in. przez wszystkich kardynałów, biskupów, którzy uczestniczyli w kongresie - podkreśla ks. prof. Jan Machniak.
Z miejsca, gdzie orędzie o Bożym Miłosierdziu przekazał Jezus Siostrze Faustynie, z sanktuarium, w którym bł. Jan Paweł II zawierzył świat Bożemu Miłosierdziu, uczestnicy kongresu zabrali ze sobą światło - znak dla świata, że Boże Miłosierdzie jest nadzieją ludzkości. Kolejny, III Światowy Kongres Miłosierdzia odbędzie się w Manili na Filipinach lub w Bogocie w Kolumbii.
Małgorzata Bochenek
Współpraca Agnieszka Gracz
Nasz Dziennik Czwartek, 6 października 2011, Nr 233 (4164)
Autor: au