Miłość Ojczyzny
Treść
Pomordowani w Katyniu i innych miejscowościach Polacy zmuszają nas do zrobienia sobie rachunku sumienia z naszej miłości do Ojczyzny. Oni jej oddali swe życie. Zginęli, wierząc, że ich ofiara życia nie pójdzie na marne. A my? Żyjemy w wolnej Polsce. To dzięki pracy, modlitwie, cierpieniu i ofierze z życia tak wielu naszych rodaków dzisiaj możemy mówić po polsku, modlić się w naszym języku, posiadać własne państwo. Jesteśmy spadkobiercami walki i męczeństwa tak wielu pokoleń o wolność naszej Ojczyzny.
Wędrując na groby naszych narodowych bohaterów, postawmy sobie pytanie: co zrobimy z naszą wolnością? Jak wykorzystamy dar Ojczyzny? Dzisiaj wielu z nas emigruje za granicę w poszukiwaniu pracy i chleba. Już tak było w historii. Do dzisiaj żyją w Ameryce i na Zachodzie całe pokolenia, których dziadkowie i ojcowie byli Polakami. Na Wschodzie pozostał ponad milion naszych rodaków, którzy znaleźli się za granicami Ojczyzny nie dlatego, że chcieli, ale dlatego, że zostało to im narzucone. Jedni i drudzy pamiętają o Polsce. Tęsknią do niej i uważają ją za najpiękniejsze miejsce na ziemi. A my?
W czym dzisiaj może przejawić się nasza miłość do Ojczyzny?
W jaki sposób możemy być godni tego dziedzictwa, które otrzymaliśmy od minionych pokoleń Polaków?
Przede wszystkim naszym obowiązkiem jest pielęgnowanie pamięci. To bardzo ważne zadanie zwłaszcza wtedy, gdy widzimy, że wielu współczesnych nam publicystów i polityków próbuje zniekształcać naszą historię. W imię fałszywie rozumianego pojednania oraz otwarcia na świat chcą pozbawić nas blasku naszych zwycięstw i sieją oskarżenia o niepopełnione zbrodnie. Od czasu do czasu pojawiają się oskarżenia o antysemityzm, o zbrodnie wojenne popełnione na Niemcach. Najlepszą obroną jest rzetelna znajomość historii.
Naszym obowiązkiem jest również troska o ducha narodowego. O to, aby nie zatruwały go grzechy narodowe, za które nieraz surowo pokutowaliśmy. Wśród tych grzechów najcięższe to: pijaństwo, niezgoda, służalczość obcym mocarstwom, brak troski o własne dziedzictwo narodowe.
Trzeba wyzbyć się grzechu pijaństwa. Wydaje mi się, że zbyt łatwo rozgrzeszamy się z nadużywania alkoholu. A przecież ten grzech prowadzi do degeneracji całych rodzin. Jest źródłem biedy materialnej i duchowej. Trzeba z większym niż dotychczas zaangażowaniem popierać abstynencję od alkoholu, aby dać przykład odpowiedzialności zwłaszcza młodzieży. Dane mówiące o spożyciu alkoholu przez dzieci i młodzież są zatrważające. Szkoda, że nikt się nimi nie przejmuje i nikt nie walczy o trzeźwość w naszym Narodzie. Brakuje dzisiaj wielkich i odpowiedzialnych synów Ojczyzny, którzy jak ks. kard. Stefan Wyszyński, Jan Paweł II czy też ks. Franciszek Blachnicki wzywaliby wszystkich do opamiętania i otrzeźwienia. Szkoda, że rodzice tak lekceważą sobie pijaństwo swoich dzieci, pozwalając im na wszystko.
Innym naszym grzechem narodowym jest podlizywanie się obcym i wierne służenie ich interesom za marne grosze. Grzech judaszowy - wyrzekania się Ojczyzny i dbania o interesy innych państw - powtarza się i dzisiaj. Jego przejawem jest chociażby polityka gospodarcza, która nie chroni rodzimego rynku pracy i zezwala na to, aby duże pieniądze wypływały z kraju. Iluż obcych wzbogaciło się naszym kosztem?
Niektórzy Polacy kierują skargi do obcych sądów, zniesławiając własne państwo i dorabiając Polsce opinię "ciemnogrodu" i państwa bezprawia. Publikują w prasie zagranicznej, źle wyrażając się o naszym Narodzie. Jakże dużo zła uczyniła nam polityka oskarżania się na forum międzynarodowym.
Potrzeba nam nowej solidarności społecznej: troski o wspólne dobro. Nie może nam być obojętny los najsłabszych grup społecznych, zwłaszcza osób starszych, samotnych, niepełnosprawnych i chorych. Musimy zatroszczyć się o rodziny wielodzietne, borykające się z bezrobociem jednego lub dwojga rodziców. Emigracja zarobkowa do krajów bogatszych nie jest najszczęśliwszym rozwiązaniem, bardzo często przyczynia się do rozbicia małżeństw i rodzin.
Dzisiaj, bardziej niż kiedykolwiek, musimy walczyć o prawdziwą wolność ducha. Przejawia się ona w pielęgnowaniu obyczajów ojczystych, trosce o czystość wiary, w strzeżeniu zasad moralnych, których fundamentem jest Dekalog. Nie możemy pozwolić na to, aby zniszczone zostało poczucie przyzwoitości oraz sprawiedliwości. Trzeba, abyśmy odrzucali te wszystkie bezsensowne i szkodliwe wizje małżeństwa i rodziny, życia społecznego, libertyńskie pojęcie wolności, które prowadzą do degradacji naszej osobistej i narodowej godności.
Święto Narodowe
Naszym patriotycznym obowiązkiem jest modlitwa za Ojczyznę. Doskonałą okazją do wyrażenia naszej miłości do niej są święta narodowe. Obchodzimy je poprzez zwyczajne, niewiele kosztujące gesty: wystarczy powieszenie flagi, udział w uroczystościach religijno-patriotycznych w naszej miejscowości. Wielu z nas pielęgnuje szlachetny zwyczaj nawiedzania grobów naszych bohaterów narodowych i zapalania zniczy na nich. W naszej modlitwie wypominkowej wspominamy też tych, którzy ofiarowali swoje życie za Ojczyznę, a których groby rozsiane są po całym świecie. Ważne jest, abyśmy tę pamięć pielęgnowali w rodzinach. Dopóki znamy naszą przeszłość, jesteśmy ludźmi z przyszłością. Nie tylko stanowi ona podstawę do dumy, ale także jest źródłem siły i duchowego zobowiązania do pracy dla dobra wspólnego - całej Ojczyzny.
ks. Zbigniew Sobolewski
"Nasz Dziennik" 2007-11-10
Autor: wa