Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Miłość do Biblii - 3. Niedziela Zwykła

Treść

Wielu już starało się ułożyć opowiadanie o zdarzeniach, które się dokonały pośród nas, tak jak je przekazali ci, którzy od początku byli naocznymi świadkami i sługami słowa. Postanowiłem więc i ja zbadać dokładnie wszystko od pierwszych chwil i opisać ci po kolei, dostojny Teofilu, abyś się mógł przekonać o całkowitej pewności nauk, których ci udzielono.

W owym czasie: Jezus powrócił w mocy Ducha do Galilei, a wieść o Nim rozeszła się po całej okolicy. On zaś nauczał w ich synagogach, wysławiany przez wszystkich.

Przyszedł również do Nazaretu, gdzie się wychował. W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi i powstał, aby czytać. Podano Mu księgę proroka Izajasza. Rozwinąwszy księgę natrafił na miejsce, gdzie było napisane:

«Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnych, abym obwoływał rok łaski od Pana».

Zwinąwszy księgę, oddał słudze i usiadł; a oczy wszystkich w synagodze były w Nim utkwione. Począł więc mówić do nich: «Dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli» (Z rozdz. 1 Ewangelii wg św. Łukasza)

Jak wygląda nasz stosunek do Pisma Świętego? To zasadnicza kwestia, którą stawia dziś przed nami liturgia Słowa. Pierwsze czytanie pokazuje nam lud płaczący wobec Biblii, Ewangelia z kolei słuchacze Jezusa zatwardzają swoje serca i chcą się posunąć do zbrodni. Dwa bieguny podejścia do tekstu biblijnego, obydwa znajdujące się w zasięgu naszych możliwości – skrucha i nawrócenie oraz zatwardziałość w złu i postęp w grzechu.

Dzisiejsze czytania liturgiczne: Ne 8, 1-4a. 5-6. 8-10; 1 Kor 12, 12-30 lub 1 Kor 12, 12-14. 27; Łk 1, 1-4; 4, 14-21

Wobec Biblii nie można pozostać obojętnym. Jest to żywe Słowo Boga, które czytane z wiarą i miłością ma moc pokazać nam naszą drogę do Boga. Pismo Święte ma swoje tajemnice, których trudno dociec – nie wiemy bowiem jakimi drogami zmierza do serca człowieka. Ojcowie Kościoła uważali, że fundamentalnym przygotowaniem do lektury Biblii jest życie według przykazań i codzienna modlitwa. Brzmi banalnie? A jednak trudno nam pojąć kogoś, kogo nie znamy (modlitwa) i kogo nie kochamy (zachowywanie przykazań). Im zatem dalej postąpiliśmy w jednym i w drugim, tym szerzej otworzy się przed nami brama Biblii. Dla mnichów taka praktyka powinna być chlebem powszednim. Nazywamy ją Bożym czytaniem – lectio divina.

Szymon Hiżycki OSB | Pomiędzy grzechem a myślą

Źródło: ps-po.pl, 24 stycznia 2016

Autor: mj