Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Milczanowski broni Lesiaka

Treść

Byłego funkcjonariusza SB i UOP Jana Lesiaka oskarżanego o inwigilację prawicy broni były szef UOP Andrzej Milczanowski. Jednak nie ma w tym nic dziwnego. Właśnie to Milczanowski powołał tzw. zespół Lesiaka, który prowadził działania przeciwko prawicowym partiom i politykom.

- Był dobrym profesjonalistą, to był dobrze pracujący funkcjonariusz UOP - zaznaczył Andrzej Milczanowski podczas wczorajszej rozprawy w procesie płk. Jana Lesiaka. Takie stwierdzenia wywołały uśmiech na twarzy byłego pracownika SB i UOP. - Lesiak był lojalny wobec służby i wobec państwa - kontynuował swoje wywody były minister. - Nigdy się nie zawiodłem na jego lojalności - dodał. - Rok 1990 był dla Służby Bezpieczeństwa wstrząsem - podkreślił były szef UOP. Dodał, że gdy mówił zweryfikowanym esbekom, iż teraz liczy się dobra praca i lojalność, patrzyli na niego z "przymrużeniem oka", ale "uwierzyli" mu, kiedy zobaczyli, że za tym idą awanse i nagrody.
Jeden z pokrzywdzonych, Jan Parys, pytał, czy jego zdaniem doszło do inwigilacji prawicy. - Na tyle, na ile wchodziło to w zakres zadań UOP, środowiska polityczne były obserwowane w sposób mniej lub bardziej aktywny - tłumaczył były szef UOP. - Lesiak zaprzecza, żeby była inwigilacja, natomiast Milczanowski ją potwierdza, tylko uzasadnia ją tym, że niektóre osoby ze środowisk politycznych działały w sposób zbyt radykalny, zagrażający bezpieczeństwu państwa i uwikłaniem w afery kryminalne - ocenił w rozmowie z nami zeznania Milczanowskiego Parys. Dodał, że kiedy pytać o konkrety, np. w odniesieniu do Jana Olszewskiego, nie potrafi on podać żadnego odniesienia uwikłania w aferę kryminalną.
Milczanowski pytany, czy było zadanie ochrony ustaleń Okrągłego Stołu, odpowiedział, że nie, ale poczucie przyzwoitości nakazywało, żeby ich dochowywać.
Były szef UOP stwierdził również, że nie widzi nic negatywnego w tym, iż Lesiak mógł używać nierejestrowanej agentury, np. tej, z której korzystał jeszcze jako oficer SB, i że ci agenci mogli otrzymywać wynagrodzenie za swoje usługi.
Zenon Baranowski
"Nasz Dziennik" 2006-12-08

Autor: wa