Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Mieszkania za łapówkę

Treść

Aż 37 osób jest zamieszanych w proceder przydzielania w Gliwicach mieszkań komunalnych i sprzedaży lokali użytkowych za łapówkę. Teraz odpowiedzą za to przed sądem. Aktem oskarżenia objęci zostali zarówno pracownicy gliwickiego magistratu, pośrednicy w załatwianiu mieszkań, jak i ich nabywcy. - Sprawa dotyczy przestępstw z lat 1999-2005. Policjanci z wydziału walki z korupcją zajęli się nią w styczniu 2006 roku. Kilka miesięcy później zatrzymali pierwszego z podejrzanych, Romana B., który za łapówki, których wysokość zależała od standardu mieszkania, załatwiał klucze do lokali - poinformował nas podinspektor Andrzej Gąska, rzecznik prasowy śląskiej policji. Roman B. powoływał się na wpływy w Urzędzie Miasta w Gliwicach. W trakcie śledztwa okazało się, że jest on członkiem grupy przestępczej, która zorganizowała nielegalny rynek obrotu mieszkaniami w mieście. Gdy zainteresowani wyrażali chęć zakupu lokalu, to B., wykorzystując swoje znajomości z pracownikami urzędu, załatwiał wsteczny meldunek w mieszkaniu na pobyt czasowy. W ten sposób nabywcy stawali się najemcami lokali z naruszeniem prawa. Policjanci i prokuratorzy ustalili, że w mieście działały niezależnie od siebie dwie zorganizowane grupy przestępcze, w skład których wchodzili urzędnicy gliwickiego ratusza, m.in. z wydziału ewidencji działalności gospodarczej, wydziału spraw obywatelskich, referatu mieszkaniowego, wydziału przedsięwzięć gospodarczych. Wysokość łapówek przyjmowanych przez członków grupy przestępczej wahała się od 1 tys. do nawet 20 tys. złotych. Akt oskarżenia opracowany w tej sprawie przez prokuraturę w Rybniku objął 37 podejrzanych, którym łącznie przedstawiono 117 zarzutów. Najpoważniejsze z nich dotyczą udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i przyjęcia łapówek w zamian za pomoc przy załatwieniu przydziału mieszkań osobom nieuprawnionym. Część oskarżonych odpowie również za fałszowanie dokumentów związanych z przydziałami lokali. W trakcie śledztwa sąd aresztował 7 osób, m.in. głównego podejrzanego - byłego prezesa dwóch Zarządów Budynków Miejskich - Towarzystw Budownictwa Społecznego w Gliwicach, i późniejszego prezesa podobnej spółki w Zabrzu Jerzego C. Dotąd 22 osoby dobrowolnie poddały się karze. Policjanci na poczet kar i grzywien zabezpieczyli mienie podejrzanych o wartości ponad 320 tys. złotych. Zatrzymanym grozi kara do 10 lat więzienia. MA "Nasz Dziennik" 2008-04-22

Autor: wa