Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Mięso wróci do Rosji?

Treść

Embargo na polskie mięso, trwające już ponad rok, nie zostanie zniesione w najbliższych dniach, mimo intensywnych zabiegów dyplomatycznych. Wczoraj przedstawiciel służb dyplomatycznych Rosji powiedział wprost, że sankcje nie zostaną zniesione w tym tygodniu. Także przebywający wczoraj w Warszawie komisarz Unii Europejskiej ds. Zdrowia i Ochrony Konsumenta Markos Kyprianu nie przedstawił konkretów. Choć zapewnił, że Unia - mająca obecnie status prawny pozwalający jej działać w charakterze rozmówcy w dyskusji między Warszawą a Moskwą - będzie dążyła do rozwiązania konfliktu, na pytanie o plan awaryjny odpowiedział enigmatycznie. Pozwala to przypuszczać, że takiego planu nie ma. - Wierzę, że to, co udowodnimy, przekona Rosję do zniesienia zakazu na eksport polskiego mięsa. Jeśli jednak reakcja będzie inna, trzeba będzie te rozmowy przenieść na inny poziom - tłumaczył. Komisarz Kyprianu spotkał się wczoraj z ministrem rolnictwa Andrzejem Lepperem, by omówić szczegóły rozmów na szczeblu UE - Rosja, które już jutro rozpoczną się w Berlinie. Wicepremier oczekuje, że uda się wówczas ustalić termin załatwienia sprawy embarga.
- Polska jest wdzięczna Unii Europejskiej, która dość późno, ale jednak włączyła się w rozwiązanie problemu dotyczącego handlu mięsem z Rosją - mówił wczoraj na konferencji prasowej wicepremier, minister rolnictwa Andrzej Lepper. Wyraził jednak nadzieję, że wkrótce konflikt polsko-rosyjski zostanie zażegnany. - Polska wypełniła wszystkie warunki stawiane przez Rosję. Chcemy, aby teraz Rosja przedstawiła UE konkretne zarzuty wobec Polski - mówił. Jego zdaniem, realnie nie może być mowy o tym, by sprawa znalazła swój finał już na jutrzejszym spotkaniu ministrów rolnictwa w Berlinie. Podobnie myśli komisarz Kyprianu. Jednak składane wczoraj przez niego zapewnienia, że podczas jutrzejszych rozmów z Rosją Unia będzie dążyła do rozwiązania sprawy polsko-rosyjskiego handlu mięsem, pozwalają wierzyć, że stanie się to wcześniej niż później.
W czasie wczorajszego spotkania z dziennikarzami Lepper nie omieszkał stwierdzić, że nałożone przez Rosję embargo jest niewątpliwie nadal problemem politycznym. Na ten zarzut komisarz Markos Kyprianu odparł co najmniej wymijająco, że "nie ma powodów technicznych" do dalszego utrzymywania zakazu eksportu mięsa do Rosji. Podkreślił, że stwierdzone w Polsce niedociągnięcia dotyczące tranzytu mięsa nie uzasadniają wprowadzenia przez Rosję całkowitego zakazu handlu mięsem.
Podczas jutrzejszego spotkania w Berlinie Unia zamierza opowiedzieć się po stronie Polski i zapewnić Rosję, że Warszawa spełnia wymagania ustawodawstwa europejskiego i wymagania porozumienia bilateralnego handlu z Rosją. - W czasie rozmów zostanie ustalone, jak przekazać te zapewnienia stronie rosyjskiej. Pewnie będzie to trwało długo i dlatego trudno mówić o konkretnej dacie zakończenia sprawy - twierdzi Kyprianu. Mimo to Polska wierzy, że jutro usłyszy konkretną datę zakończenia konfliktu. - Oczekujemy, że Rosja określi termin załatwienia sprawy nałożonego przez nią kilkanaście miesięcy temu embarga na polskie mięso - mówił w czasie konferencji prasowej.
Określanie terminu niejako już zapoczątkował ambasador Rosji przy UE Władimir Czyżow, który dla Agencji Reutera powiedział wczoraj, że "Rosja prawdopodobnie nie zniesie w tym tygodniu embarga na import polskiego mięsa".
Aneta Jezierska
"Nasz Dziennik" 2007-01-16

Autor: wa