Przejdź do treści
Przejdź do stopki

miejsca przestępstwa pod sąd

Treść

Jeśli Sejm i Senat przyjmą zaproponowane przez rząd zmiany w prawie karnym, ujęci na gorącym uczynku sprawcy przestępstw niemal natychmiast trafią przed sąd. W trybie przyspieszonym rozpatrywane będą drobnej i średniej wagi przestępstwa, a sądzeni w ten sposób będą np. chuligani oraz pijani kierowcy. Nowe przepisy mogą zacząć obowiązywać już w drugim półroczu br.
Wprowadzenie przyspieszonego postępowania karnego ma być przede wszystkim próbą walki z chuligaństwem. W ten sposób z sądzeniem za przestępstwa o mniejszym kalibrze radzą sobie już np. Francuzi, Niemcy, Hiszpanie i Brytyjczycy. - Ta ustawa doprowadzi wreszcie do normalności na polskich ulicach i imprezach. Doprowadzi do sytuacji, że każdy chuligan złapany na gorącym uczynku trafi do aresztu - powiedział premier Kazimierz Marcinkiewicz. Do naszego prawodawstwa ponownie wprowadzone zostanie też pojęcie przestępstwa o charakterze chuligańskim.
Schwytany na gorącym uczynku chuligan byłby niemal natychmiast doprowadzany przed sąd. Planowane jest wprowadzenie dyżurów adwokatów, sędziów i prokuratorów. Stałe dyżury byłyby pełnione w sądach przez cały tydzień od godz. 8.00 do 16.00, przy czym w sądach liczących powyżej 35 sędziów do godz. 20.00. W razie potrzeby pozostawaliby oni w gotowości również w dni świąteczne, a także przez całą dobę. Niekoniecznie jednak w budynku sądu, lecz również pod telefonem.
- Istotnie usprawni to walkę z chuligaństwem, ale nie tylko. Problemem polskiego sądownictwa jest nadmierny formalizm. Dlatego zaproponowaliśmy, aby w tym trybie były rozpatrywane również inne drobnej i średniej wagi przestępstwa - podkreślił minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Taki tryb postępowania będzie stosowany wobec sprawców czynów, które są zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 5 i którzy w ciągu 48 godzin od zatrzymania zostali przekazani do dyspozycji sądu. Maksymalny wyrok, jaki może zostać orzeczony w trybie przyspieszonym, to 2 lata więzienia. Ziobro zaznaczył, że takie rozwiązanie znacznie przyspieszy drogę postępowania i pozwoli odciążyć prokuraturę i policję. Obecnie bowiem policja musi prowadzić żmudne postępowanie przygotowawcze, które później powtarzane jest przed sądem, czego nie będzie podczas sądzenia w trybie przyspieszonym.

Będzie przysługiwał adwokat
Przeciwnicy takiego rozwiązania zwracają uwagę, że sądzenie w trybie przyspieszonym może wpłynąć na dużą liczbę pomyłek sędziowskich i ograniczenie prawa oskarżonych do obrony. Według ministra Ziobry, przyjęte gwarancje procesowe mieszczą się w standardzie europejskim, a w razie potrzeby w rozprawie może zostać ogłoszona przerwa trwająca do 14 dni.
Poza tym sprawy rozpatrywane w tym trybie są łatwe od strony dowodowej. Chodzi bowiem o przestępców złapanych na gorącym uczynku.
Od wyroku wydanego w trybie przyspieszonym będzie przysługiwała również apelacja, jednak z krótszymi terminami na jej złożenie i rozpatrzenie. Dla zagwarantowania prawa do obrony każdy oskarżony sądzony w tym trybie otrzyma obrońcę. - Zasadą będzie, że w postępowaniu przyspieszonym oskarżony będzie miał obrońcę, jeśli nie z wyboru, to z urzędu - zapowiedział wiceminister sprawiedliwości Andrzej Kryże. W tak prowadzonej rozprawie obowiązkowe będzie również uczestnictwo prokuratora, który - jak zwracał uwagę wiceminister Kryże - ma obowiązek czuwania nad przestrzeganiem zasad i gwarancji procesowych.
Premier zaznaczył, że chce, by ta nowelizacja prawa karnego weszła w życie jak najszybciej. Według premiera, przyspieszony tryb postępowania karnego będzie obowiązywał już w drugim półroczu bieżącego roku.
Rząd nie oszacował jeszcze, dokładnie ile pieniędzy potrzeba będzie na wprowadzenie nowych rozwiązań. To zależy bowiem m.in. od tego, ile spraw w trybie przyspieszonym będzie rozpatrywanych. Premier Marcinkiewicz zapowiedział jednak, że Ministerstwo Sprawiedliwości ma obecnie w swoim budżecie środki na uruchomienie przyspieszonego sądzenia. Później natomiast na stosowaniu tańszego od tradycyjnego, przyspieszonego trybu postępowania karnego mają być już tylko oszczędności.
Jako krok w dobrą stronę, propozycję rządu, by karać chuliganów złapanych na gorącym uczynku w ciągu 24 godzin od popełnienia przestępstwa, określił lider PO Donald Tusk. Zaznaczył, że propozycje zwiększenia represji wymiaru sprawiedliwości wobec prawdziwych przestępców mogą liczyć na jego przychylność.
Zapowiadane zmiany w prawie karnym krytykuje SLD. Zdaniem wiceprzewodniczącej klubu parlamentarnego Sojuszu Jolanty Szymanek-Deresz, zawarte w rządowym projekcie propozycje są tylko pozorne. Nie ma w nim bowiem instrumentów, które zapewniałyby realizację postulatu szybkiego karania przestępców. Przewiduje się możliwość wnioskowania o kolejną rozprawę i, według Szymanek-Deresz, takie wnioski będą składane przez każdego oskarżonego. W ten sposób to przyspieszone postępowanie przerodzi się w zwykłe.
Artur Kowalski

"Nasz Dziennik" 2006-03-30

Autor: ab