Między naturą a emocją
Treść
To tytuł wystawy niezwykłych akwareli pani Wiktorii Tołłoczko-Tur. Ekspozycja do 16 grudnia czeka na zwiedzających w Galerii im. Sleńdzińskich w Białymstoku.
W górnej sali galerii zaprezentowanych zostało około 30 prac pani Wiktorii Tołłoczko-Tur, powstałych w ciągu ostatnich dwóch lat. Są to malowane techniką akwareli plenery z przepięknych terenów województwa podlaskiego, a także z okolic Sandomierza. Artystka na wykonanie niektórych dzieł poświęciła nawet kilka tygodni.
Pejzaże pani Wiktorii są niejako przetworzone. To pejzaże "wewnętrzne", ponieważ artystka wybiera z widzianego krajobrazu poszczególne elementy i wyraża poprzez nie to, co czuje, co pamięta z innych krajobrazów, głównie tych ze swojego dzieciństwa przeżytego na Grodzieńszczyźnie. Pejzaże i martwa natura to specjalność Tołłoczko-Tur. Umiłowała ona szczególnie polskie łąki i kwiaty.
Sam tytuł wystawy "Między naturą a emocją" nawiązuje do plenerów, w których tworzy artystka. Pani Wiktoria plenery uważa za najlepsze miejsca do malowania obrazów - po pierwsze, w konfrontacji z naturą, a po drugie, z innymi twórcami.
- Jestem jakaś XIX-wieczna, bo mój ojciec urodził się jeszcze w XIX wieku - te słowa artystki to najkrótszy i zarazem najtrafniejszy komentarz do wystawy klasycznych prac prezentowanych w Galerii im. Sleńdzińskich w Białymstoku. Tym właśnie XIX-wiecznym rodowodem można wytłumaczyć naturalność i bezpretensjonalność, z jaką malarka podchodzi do motywu krajobrazu. - Jej kompozycje urzekają na każdym poziomie percepcji. Najpierw dostrzegamy piękno i prawdę krajobrazu, nieomylnie wyznaczone zarysy elementów przyrody, harmonijne, wielowymiarowe plamy barwne. W chwilę później zadziwia, niezwykła dla akwareli "gęstość" i "głębia" tkanki malarskiej, teoretycznie niemożliwa do osiągnięcia w tej technice, stanowiąca tajemnicę warsztatu. Barwniki, woda i papier stapiają się w tych niewielkich dziełach w niepowtarzalną całość, zawsze posłuszne dłoni malarki - opowiada o talencie artystki Marta Pietruszko.
Wiktoria Tołłoczko-Tur, urodzona w 1942 r. w Tołoczkach na Grodzieńszczyźnie, jest absolwentką malarstwa ASP w Krakowie. Oprócz malarstwa zajmuje się także konserwacją dzieł sztuki. Jako członek Polskiego Związku Artystów Plastyków od niemal 40 lat współtworzy białostockie środowisko artystyczne. Jej wysoko cenione obrazy akwarelowe powstają na licznych plenerach organizowanych w całym kraju.
Adam Białous
"Nasz Dziennik" 2006-11-30
Autor: wa