Menedżer nie musi mieć zezwolenia
Treść
Gdyby selekcjoner polskiej kadry Leo Beenhakker prowadził działalność gospodarczą, nie musiałby uzyskiwać zezwolenia na pracę w Polsce. Takiego dokumentu nie potrzebuje także, jeśli zostanie członkiem zarządu w jednej z polskich firm.
Taka regulacja jest przewidziana w Traktacie Ustanawiającym Wspólnotę Europejską (TWE).
- Prawo wspólnotowe umożliwiło menedżerom wyższego szczebla (którzy są obywatelami Unii Europejskiej), niezwiązanym z daną spółką umową o pracę, na pełnienie swoich funkcji bez konieczności posiadania zezwolenia na pracę w państwach członkowskich. Polska wprowadziła jednak własne regulacje prawne w tym zakresie - powiedziała GP Joanna Jasiewicz, prawnik współpracujący z kancelarią White & Case.Do tej pory przepisy ustawy o promocji zatrudnienia nie zostały dostosowane do Traktatu Ustanawiającego Wspólnotę Europejską. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej wysłało jednak do urzędów wojewódzkich informację o tym, że nie należy już żądać od obywateli UE pełniących w Polsce funkcję członków zarządu uzyskiwania zezwoleń na pracę. W piśmie tym wskazano ponadto, że pełnienie funkcji członków zarządu jest kwalifikowane nie jako stosunek pracy, a jako działalność gospodarcza, czyli podlega bezpośrednio przepisom TWE.
"Gazeta Prawna" 2006-09-08
Autor: wa