Męczeńscy świadkowie wiary
Treść
Co najmniej 20 ludzi Kościoła - osób zaangażowanych w katolickie duszpasterstwo, zginęło w minionym roku. Jak co roku listę takich świadków wiary publikuje w tym czasie agencja misyjna Fides. Wśród ofiar są biskup, księża, zakonnicy i świeccy.
Podobny raport sprzed roku odnotowywał na takiej liście 21 osób. Wśród ofiar minionych 12 miesięcy jest biskup, 16 księży (9 diecezjalnych i 7 zakonnych z takich zgromadzeń jak: jezuici, oblaci Maryi Niepokalanej, salezjanie, indyjscy karmelici Maryi Niepokalanej oraz misjonarze z Mill Hill i z Yarumal), a także brat szkolny św. Gabriela i dwoje wolontariuszy świeckich.
Kto śledził wydarzenia choćby ostatnich kilku miesięcy 2008 r. w Indiach, nie zdziwi się, że pierwsze miejsce w tej niechlubnej statystyce zajmuje Azja. Życie straciło tam 8 osób. Najwięcej ofiar było w Indiach. Zginęło tam 3 kapłanów, w tym 2 diecezjalnych i karmelita Maryi Niepokalanej, oraz wolontariuszka świecka. Jeden z księży - ks. Bernard Digal, zmarł wskutek ciężkiego pobicia podczas antychrześcijańskiej kampanii przemocy w stanie Orisa. Ogółem, według danych Indyjskiej Konferencji Episkopatu, z rąk hinduistycznych fundamentalistów zginęło tam 81 katolików, a tysiące straciło dach nad głową. Są źródła, które podają liczbę nawet ponad 500 chrześcijańskich ofiar w Orisie. Wielu duchownych różnych wyznań maltretowano, zniszczono 236 kościołów, a także liczne budynki kościelne, gdzie mieściły się szkoły, stacje opieki itd. Ksiądz Samuel Francis i wolontariuszka Mercy Bahadur ponieśli śmierć w stanie Uttarakhand, w katolickim miejscu modlitwy, pomocy potrzebującym i dialogu z hinduistami. Pochodzący z Kerali karmelita o. Thomas Pandippallyil został zabity w stanie Andra Pradeś, gdy udawał się na Mszę Świętą.
W ubiegłym roku w Iraku porwano, a następnie zamordowano chaldejskiego arcybiskupa Mosulu Paulosa Faraja Rahho. Indyjski salezjanin ks. Johnson Moyalan SDB został zabity w Nepalu. Na Filipinach poniósł śmierć oblat zaangażowany w dialog międzyreligijny o. Jesus Reynaldo Roda OMI, który wcześniej otrzymywał pogróżki od islamskich integrystów. W Sri Lance zginął człowiek dialogu i pojednania ks. Mariampillai Xavier Karunaratnam.
Pięciu księży zabito w ubiegłym roku na kontynencie amerykańskim. Dwóch z nich poniosło śmierć w Meksyku (ks. Julio Cesar Mendoza Cuma i ks. Gerardo Manuel Miranda Avalon), a po jednym w Wenezueli
(ks. Pedro Daniel Orellana Hidalgo), Kolumbii (ks. Jaime Ossa Toro) i Brazylii (ks. Nilson José Brasiliano).
W Afryce odnotowanych zostało pięć zabójstw ludzi Kościoła, wśród których jest trzech księży, brat zakonny i świecki wolontariusz. Dwa z tych morderstw popełniono w Kenii - miejscowy kapłan ks. Michael Kamau Ithondeka i pochodzący z Anglii misjonarz z Mill Hill o. Brian Thorp. W Nigerii stracił życie ks. John Mark Ikpiki, który był autorem licznych publikacji katechetycznych. W Gwinei (Konakry) w założonym przez siebie kolegium został zabity francuski brat szkolny św. Gabriela Joseph Douet, a w Demokratycznej Republice Konga zginął wolontariusz Boduin Ntamenya zaangażowany na polu edukacji.
Ta ostatnia to oczywiście nie jedyna ofiara przemocy w Kongo. Jak niedawno pisaliśmy, w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia rebelianci z sekciarskiej Armii Oporu Pana wymordowali w jednym z kościołów kilkudziesięciu wiernych - głównie kobiet i dzieci.
Dwa zabójstwa miały także miejsce w Europie. 27 października minionego roku zostali zamordowani w Moskwie dwaj jezuici. Ojciec Otto Messmer, urodzony w niemieckiej rodzinie w Kazachstanie, był od sześciu lat przełożonym niezależnego regionu Towarzystwa Jezusowego, który obejmuje większość dawnego terytorium ZSRS. Ojciec Victor Betancourt, Ekwadorczyk, pracował w Rosji od siedmiu lat. Zajmował się duszpasterstwem powołaniowym i wykładał teologię.
KJA, RW
"Nasz Dziennik" 2009-01-03
Autor: wa