Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Męczennik z Dachau w drodze na ołtarze

Treść

Zakończył się etap diecezjalny pomocniczego procesu beatyfikacyjnego franciszkanina o. Euzebiusza Huchrackiego, męczennika niemieckiego obozu koncentracyjnego w Dachau. Jest on jedną ze 122 osób, które jako druga grupa męczenników II wojny światowej są kandydatami do chwały ołtarzy. Akta procesowe podpisane przez ks. abp. Stanisława Gądeckiego, metropolitę poznańskiego, zostaną przekazane do Pelplina, gdzie toczy się ogólnopolski proces beatyfikacyjny dotyczący Sługi Bożego ks. Henryka Szumana oraz 121 innych męczenników, którzy zginęli z rąk hitlerowskich okupantów.
- Swoim życiem o. Euzebiusz Huchracki, skromny zakonnik, pokazał nam, czym jest miłość do Boga, Kościoła, Ojczyzny i człowieka. Dzięki temu, że trwał w miłości Bożej, był zdolny do podjęcia heroicznej decyzji, by za cenę życia pozostać wiernym Bogu i swojej Ojczyźnie - podkreśla ks. abp Gądecki. Zwraca uwagę, że Sługa Boży wpisuje się w wielką rzeszę zakonników, którzy w naszym stuleciu (podobnie działo się też w innych epokach) dali świadectwo o Chrystusie, składając dar z własnego życia. - Kościół oficjalnie uznał świętość niektórych z tych ludzi i czci ich jako męczenników. Mamy nadzieję, że również w tym przypadku stanie się podobnie i że o. Euzebiusz stanie się znakiem odnowy w najtrudniejszych dziejach i momentach samego Kościoła, Ojczyzny i całego świata - podkreśla.
Euzebiusz Józef Huchracki urodził się w Katowicach 15 października 1885 roku. Po maturze zgłosił się do Ojców Franciszkanów we Wrocławiu-Karłowicach. Jako franciszkanin w 1910 r. złożył śluby wieczyste, a 21 czerwca 1913 r. przyjął święcenia kapłańskie z rąk ks. kard. Jerzego Koppa. W czasie pierwszej wojny światowej służył w wojsku niemieckim, na froncie wschodnim i zachodnim, jako kapelan. W czasie całej kampanii wojennej nie nosił munduru, ale franciszkański habit. Było to dla niego powodem chluby.
W 1918 r. wrócił szczęśliwie do swojej zakonnej prowincji, by pracować w wolnej Polsce. Trafił do tzw. komisariatu poznańskiego, który swoim zasięgiem obejmował Górny Śląsk. Pracował w klasztorach w Choczu, Wieluniu, Rybniku, Wronkach, Pakości oraz Osiecznej. Ludzie odbierali go jako wzorowego zakonnika i kapłana. Był także wielkim patriotą. W 1938 r. został przełożonym klasztoru w Miejskiej Górce-Goruszkach koło Rawicza.
W czasie II wojny światowej okupanci proponowali o. Euzebiuszowi wyjazd do Generalnego Gubernatorstwa. Warunkiem jednak było podpisanie volkslisty. Ojciec Euzebiusz nie przystał na tę propozycję. 1 kwietnia 1941 r. klasztor został zamknięty, a jego przełożony internowany w Lubiniu. 6 października 1941 r. przewieziono go do Poznania, gdzie trafił do Fortu VII. 30 października dotarł transportem wraz z innymi duchownymi do Dachau. W obozie otrzymał nr 28240 i został przydzielony na blok księży - 28. W marcu 1942 r. w obozie przeprowadzono selekcję. Ojca Euzebiusza skazano na śmierć w komorze gazowej. Zginął męczeńską śmiercią w Dachau w nocy z 5 na 6 maja 1942 roku.
Uroczystość zakończenia pomocniczego procesu beatyfikacyjnego o. Euzebiusza Huchrackiego odbyła się we franciszkańskim kościele klasztornym w Miejskiej Górce-Goruszkach koło Rawicza, czyli tam, gdzie Sługa Boży był przełożonym.
Jak zapowiadają postulatorzy, do jesieni tego roku zakończą się procesy rogatoryjne już wszystkich 122 męczenników II wojny światowej - kapłanów diecezjalnych, zakonników, sióstr zakonnych i wiernych świeckich. Etap polski tego procesu, jak zapowiada jego postulator ks. Wiesław Mazurowski z Pelplina, ma się zakończyć wiosną przyszłego roku i wówczas akta sprawy zostaną przekazane do Watykanu.
Małgorzata Pabis
Nasz Dziennik 2010-05-07

Autor: jc