Przejdź do treści
Przejdź do stopki

McCain o akademiku Obamie

Treść

Na niecałe dwa tygodnie przed wyborami prezydenckimi w USA w trakcie spotkania z wyborcami w New Hampshire republikanin John McCain skupił się na sprawach gospodarczych. Skrytykował demokratę Baracka Obamę za "pokrętne" priorytety w proponowanych przez niego zmianach ekonomicznych.

Kandydat Demokratów na prezydenta USA Barack Obama ostrzegł, że jego rywal, republikanin John McCain, "zagrozi" bezpieczeństwu Stanów Zjednoczonych. Przeprowadzone przedwczoraj dla Agencji Reutera sondaże wskazują dwunastoprocentową przewagę Obamy (52 proc. poparcia) nad senatorem z Arizony (40 proc.). Ciemnoskóry senator z Illinois oświadczył, że zwycięzca wyborów będzie musiał zmierzyć się z "testami" bezpieczeństwa, częściowo ze względu na prowadzoną przez ustępującego prezydenta George'a W. Busha "złą politykę". Joe Biden, kandydat Demokratów na wiceprezydenta, stwierdził kilka dni temu, że Obama będzie w stanie powstrzymać "wytworzony międzynarodowy kryzys" w ciągu sześciu miesięcy od momentu objęcia fotelu w Białym Domu. John McCain ripostował, iż uwagi Bidena stanowią najlepszy dowód na to, że wybór Obamy będzie wyborem co najmniej ryzykownym. Odpowiadając na ataki Bidena, Obama stwierdził, że jego kandydat na wiceprezydenta "czasami używa zbyt kwiecistej retoryki". - Istotą jego stwierdzenia było to, że kolejną administrację czeka test, niezależnie od tego, kto stanie na jej czele - oświadczył. - Zasadniczym pytaniem jest to, czy kolejny prezydent zmierzy się z tym testem poprzez skierowanie Ameryki w innym niż dotychczasowy kierunku, poprzez danie reszcie świata wyraźnego znaku, że nie będziemy dłużej obstawać przy kłamstwach, unilateralizmie oraz ideologii - podkreślał. - Okres przejściowy od jednej administracji do drugiej jest okresem, w którym należy zachować czujność - stwierdził Obama. - Musimy być ostrożni i uważni w chwili, kiedy przekazujemy buławę w tej demokracji, aby nie skorzystali na tym inni - perorował.
Obama oskarżył McCaina o chęć kontynuowania "polityki, która doprowadziła gospodarkę do kryzysu i zagroziła bezpieczeństwu narodowemu". Obóz McCaina odrzucił stwierdzenia Obamy i zarzucił mu brak przywództwa. - Joe Biden zagwarantował wygenerowany kryzys międzynarodowy, jeżeli Barack Obama zostanie wybrany na prezydenta, a uśmiech do kamer na konferencji prasowej nie złagodzi ryzyka związanego z prezydenturą Obamy - oświadczył rzecznik senatora z Arizony Tucker Bounds. McCain po raz kolejny w tej kampanii stwierdził, iż senator z Illinois nie jest przygotowany do objęcia najwyższego urzędu w państwie.
W trakcie spotkania z wyborcami w New Hampshire McCain po raz kolejny ostro skrytykował zaproponowany przez Obamę program reform podatkowych. - Zanim rząd będzie mógł dokonać redystrybucji dóbr, musi je najpierw odebrać tym, którzy się ich dorobili - ocenił. - Redystrybucja dóbr jest ostatnią rzeczą, jakiej Ameryka obecnie potrzebuje - skonstatował. - Największym przekłamaniem we wszystkim, co o priorytetach swojej polityki mówi mój oponent, jest to, że wypowiada się o naszej ekonomii w odosobniony i akademicki sposób, zapominając, iż celem nie jest redystrybucja dóbr, ale ich tworzenie - oświadczył McCain.
Obama bronił proponowanych przez siebie rozwiązań cięć podatkowych. Podczas spotkania z wyborcami w Richmond argumentował, że McCain chce przekazać pieniądze najbogatszym, podczas gdy on zamierza zwiększyć domowe budżety 95 proc. robotników oraz ich rodzin. - Mój przeciwnik nie chce, abyście wiedzieli, że jeżeli mój plan zostanie wdrożony, stawki podatkowe będą niższe, niż były za czasów Ronalda Regana - podkreślał Obama.
Anna Wiejak
"Nasz Dziennik" 2008-10-24

Autor: wa