Matka oskarża armię
Treść
Po raz pierwszy w powojennej historii Republiki Federalnej Niemiec matka poległego na misji wojskowej niemieckiego żołnierza oskarża Bundeswehrę o zaniedbania, w wyniku których - jej zdaniem - zginął jej syn. Ministerstwo obrony pozwu nie komentuje.
Według informacji tygodnika "Der Spiegel" do sądu w Poczdamie wpłynął pozew matki 35-letniego sierżanta Nilsa Brunsa, który 2 kwietnia br. wraz z dwoma innymi żołnierzami zginął podczas strzelaniny z talibami w Afganistanie w rejonie Kundusu. Matka oskarża armię o karygodne zaniedbania, ponieważ jej zdaniem, dowództwo niemieckie nie zapewniło żołnierzom odpowiedniego wsparcia w akcji. Rzecznik prasowy ministerstwa obrony potwierdził fakt złożenia przeciwko Bundeswehrze pozwu i przyznał, że to pierwszy przypadek, o którym wie resort, kiedy rodzina poległego żołnierza składa tego typu pozew. Ministerstwo odmówiło jednak jakiegokolwiek komentarza co do treści pozwu i ewentualnie prowadzonego śledztwa w tej sprawie.
Pozew wzbudził w społeczeństwie szczególnie wielkie zainteresowanie, ponieważ w odróżnieniu od polityków zdecydowana większość obywateli jest przeciwna tej misji. Tragiczne zdarzenie w Kundusie, gdzie zginęli niemieccy żołnierze, jeszcze bardziej wzmocniło społeczną niechęć do tej misji. Najnowsze badania pokazują, że już zdecydowanie ponad 80 proc. Niemców jest przeciwnych udziałowi Bundeswehry w misji w Afganistanie; ich zdaniem, jest ona mało skuteczna, zbyt niebezpieczna i za droga. Wojna do tej pory spowodowała śmierć 43 niemieckich żołnierzy i kosztowała podatnika ponad jeden miliard euro, a dodatkowo w tym roku Niemcy wydadzą ok. 430 mln euro na odbudowę tego kraju. Obecnie zgodnie z decyzją Bundestagu kontyngent Bundeswehry w Afganistanie został zwiększony do 5350 ludzi z ważnym zastrzeżeniem, że ma on stacjonować wyłącznie na północy kraju, a misja została przedłużona do lutego 2011 roku.
Waldemar Maszewski, Hamburg
Nasz Dziennik 2010-07-20
Autor: jc