Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Masakra na bazarach

Treść

Seria krwawych zamachów w stolicy Indii

61 osób zginęło, a 188 zostało rannych w serii eksplozji w stolicy Indii Delhi. Wybuchy nastąpiły na głównym bazarze Pahargandż i Sarodżini Nagar oraz w autobusie w dzielnicy Givingpuri. Indyjskie władze ogłosiły stan wyjątkowy i wprowadziły wzmocnione środki bezpieczeństwa. Uzbrojona policja zajęła posterunki przed budynkami publicznymi i w głównych punktach 14-milionowego miasta.
W związku z zamachami policja aresztowała czasowo 150 osób. Do trzech, niemal jednoczesnych eksplozji doszło w wigilię hinduistycznego święta Diwali i muzułmańskiego święta Eid al-Fitr. Premier Indii Monmohan Singh, który skrócił swą wizytę w Kalkucie, oświadczył, że eksplozje były "dziełem terrorystów". Z powodu obu świąt - obchodzonego 1 listopada najważniejszego hinduskiego Święta Świateł i muzułmańskiego zakończenia Ramadanu - na bazarach panował szczególnie wielki tłok.
Choć premier apelował o spokój, w mieście wyczuwa się strach. "Śmierć przyszła na zakupy do Delhi" - napisał dziennik "Sunday Statesman". "Terror kładzie się cieniem na Diwali i Eid" - dodał popularny "Sunday Times". W innych miastach Indii też wzmocniono środki bezpieczeństwa, zwłaszcza w finansowej stolicy kraju - Bombaju, który przeżył zamachy bombowe w 1993 i 2003 roku. Policja obstawiła lotniska i ważniejsze dworce.
Indie to kraj z największą bodaj liczbą zbrojnych ugrupowań, które można podejrzewać o tego rodzaju ataki. Według BBC, najczęściej za spektakularne zamachy odpowiedzialni są jednak islamiści.
KWM, PAP

"Nasz Dziennik" 31 X - 1 XI 2005

Autor: mj