Mario Lemieux: teraz naprawdę odejdę
Treść
Wydarzeniem nowego sezonu najlepszej hokejowej ligi świata - NHL - będzie pożegnanie dwóch wielkich gwiazd tej dyscypliny: Maria Lemieux z Pittsburgh Penguins i Marka Messiera z New York Rangers. My z ogromną uwagą będziemy się przyglądać także, a raczej przede wszystkim, występom Polaków: Mariusza Czerkawskiego, który po nieudanym rocznym pobycie w Montreal Canadiens powrócił do New York Islanders, oraz Krzysztofa Oliwy, który grać będzie w Calgary Flames.
Mario Lemieux rozmyślał o zakończeniu kariery już po minionym sezonie, który dla "Pingwinów" był wyjątkowo kiepski. Po raz pierwszy od wielu lat ekipie tej nie udało się nawet awansować do fazy play off, co uznano powszechnie za ogromną porażkę. Ale od czego są przyjaciele... Lemieux jest nie tylko współwłaścicielem, nie tylko kapitanem, ale także wielkim fanem przeżywającego spore problemy finansowe zespołu z Pittsburgha i postanowił raz jeszcze wspomóc drużynę.
Obecny sezon będzie na pewno (?) ostatnim w jego bogatej karierze. Znak zapytania nie wziął się jednak z byle powodu. Wszak 38-letni hokeista już raz wziął rozbrat ze sportem. W 1997 r. Lemieux zakończył bowiem karierę, ale długo nie mógł wytrwać w bezczynności. Po trzyipółletniej (!) przerwie powrócił na lód i znów czarował swymi wielkimi umiejętnościami. Od stycznia 2001 roku rozegrał 134 mecze, w których zdobył 69 goli i zaliczył 129 asyst. Ba! W ostatnim, tak nieudanym dla "Pingwinów" sezonie, w jedynie 67 spotkaniach zdobył aż 91 punktów, co dało mu trzecie miejsce wśród najskuteczniejszych zawodników ligi. Niewiarygodne? Ależ skąd. Przecież Lemieux jest największym obok Wayne'a Gretzky'ego hokeistą w historii NHL.
O ile dla kapitana Penguins nowy sezon będzie 15. w karierze w NHL, o tyle dla 42-letniego Marka Messiera będzie 25. Jeden z najstarszych graczy ligi (o rok starszy jest Rosjanin Igor Łarionow z New Jersey Devils) będzie próbował wprowadzić Rangers do play off, co nie udało im się już od sześciu lat. Będzie także starał się (co uda mu się na pewno) przekroczyć granicę 1850 punktów i wyprzedzić na liście wszech czasów Gordiego Howe'a. Do tego brakuje mu tylko siedmiu punktów. A dodajmy, że od Howe'a lepszy (i niezagrożony) jest jedynie Gretzky (2857). Messier ma, co oczywiste, najwięcej - 1680 - występów w meczach ligowych spośród wszystkich czynnych zawodników.
A Polacy? Mariusz Czerkawski będzie zapewne chciał podbudować się po nieudanym zeszłym sezonie. Przejście do Montreal Canadiens okazało się wielkim błędem, Polak miał problemy z załapaniem się do składu, mało grywał, miał konflikt z trenerem, został nawet "zesłany" do ligi AHL. Teraz ma być lepiej. Wydaje się, że Czerkawski jest w dobrej formie, co potwierdzał w meczach sparingowych, cieszy się zaufaniem szkoleniowca, ma pewne miejsce w składzie.
Oliwa, który latem podpisał umowę z Calgary Flames jako wolny gracz, ma być w nowym klubie człowiekiem do "zaprowadzania porządku na lodzie". Mający 196 cm wzrostu i ważący 111 kg Polak ma w NHL opinię twardziela, która wszystko mówi. Co ważne, jego gra przypadła do gustu trenerom, co może i powinno zaowocować miejscem w składzie.
Najważniejsze daty w sezonie 2003/04 NHL: 8 października - rozpoczęcie sezonu regularnego, 22 listopada - mecz na odkrytym lodowisku w Edmonton pomiędzy miejscowymi Oilers i Montreal Canadiens, 6-9 lutego - 54. weekend All-Star w Minnesocie, 9 marca - koniec okresu transferowego, 4 kwietnia - zakończenie sezonu regularnego, 7 kwietnia - rozpoczęcie rozgrywek o Puchar Stanleya.
Piotr Skrobisz
Nasz Dziennik 9-10-2003
Autor: DW