Mamy argumenty, czekamy na decyzję
Treść
Jest jeszcze czas w związku z ewentualnym odwołaniem się Polski od wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie Alicji Tysiąc - przekonuje rzecznik rządu Jan Dziedziczak w rozmowie z "Naszym Dziennikiem". Mimo że de facto zostało nam tylko kilka dni, Dziedziczak nie chciał ani potwierdzić, ani zaprzeczyć, czy tego dokonamy. - W sprawie odwołania się Polski od wyroku Europejskiego Trybunału my jesteśmy całkowicie spokojni, a argument, że możemy nie zdążyć, w ogóle nie wchodzi w rachubę. Od początku planowaliśmy, że decyzja zostanie podjęta pod koniec terminu - powiedział rzecznik rządu. Wiceminister zdrowia Bolesław Piecha przypomniał wczoraj, że dokumenty opracowane przez międzyresortowy zespół pracujący nad tą sprawą zostały już przekazane premierowi, który osobiście ma podjąć decyzję, czy Polska odwoła się od wyroku. Pytany o argumenty w ewentualnym odwołaniu, powiedział: - Nas bardzo zaskakuje ten wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, zwłaszcza sprawa drogi odwoławczej od diagnozy lekarskiej. Nie przypominam sobie, żeby w Europie istniała droga odwoławcza o charakterze administracyjnym od rozpoznania nowotworu u kogokolwiek - stwierdził. Na złożenie odwołania Polska ma czas do 20 czerwca.
MST
"Nasz Dziennik" 2007-06-15
Autor: wa
Tagi: alicja tysiac wyrok