Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Małysz z optymizmem

Treść

Przez ostatnie kilkanaście dni Adam Małysz reperował i szlifował formę, a efekty jego prac poznamy już wkrótce. Dziś kwalifikacje, jutro i w sobotę konkurs - czy czeski Liberec okaże się szczęśliwy dla naszego skoczka? Po osiemnastu rozegranych zawodach Pucharu Świata Małysz zajmuje dwunaste miejsce w klasyfikacji generalnej cyklu. Nie ma już szans na spektakularny sukces, ale wciąż ma cel, który może w tym sezonie zrealizować. Pod koniec lutego w Oberstdorfie rozegrane zostaną mistrzostwa świata w lotach - na tę imprezę Orzeł z Wisły się szykuje. I to z nadziejami. Kolejne konkursy PŚ dadzą odpowiedź na pytanie, czy się przełamał i wrócił do dalekiego skakania gwarantującego walkę o najwyższe cele. Trener Hannu Lepistoe jest optymistą, ba, uważa, że jego podopieczny może rywalizować o podium już w Libercu. Przez ostatnie kilkanaście dni Małysz trenował w spokoju, nie poleciał na zawody do Sapporo. W przeszłości takie zabiegi zwykle przynosiły określony efekt, oby i tym razem było podobnie. Obok Małysza w Czechach wystąpią Kamil Stoch, Stefan Hula i Maciej Kot. Teoretycznie już w Libercu możemy poznać zdobywcę Kryształowej Kuli w tym sezonie. Lider PŚ Thomas Morgenstern ma obecnie gigantyczną przewagę 610 punktów nad drugim w klasyfikacji Finem Janne Ahonenem, 616 nad swym rodakiem Gregorem Schlierenzauerem i 630 nad Norwegiem Tomem Hilde. Jeśli w sobotę drugi zawodnik będzie do niego tracił 700 "oczek" - wszystko będzie już jasne. Powiedzmy sobie szczerze - młody Austriak jest w takiej formie, że to scenariusz całkiem realny. Na skoczni Jested w Libercu można skakać ładnie i daleko. Rekord - 139 m - należy do... Morgensterna i Ahonena. Pisk "Nasz Dziennik" 2008-02-07

Autor: wa