Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Małysz drugi w Planicy

Treść

Adam Małysz zajął wczoraj na mamucie w Planicy drugie miejsce w konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich. To najlepszy występ Polaka w tym sezonie i zarazem 76. podium w jego karierze. Wygrał lider cyklu i zdobywca Kryształowej Kuli, Austriak Gregor Schlierenzauer.

Przed wylotem do Słowenii Małysz liczył po cichu na niespodziankę, choć w swoim zwyczaju niczego głośno nie obiecywał. Wiara naszego reprezentanta wzrosła dodatkowo po czwartkowych kwalifikacjach, udanych zresztą dla całej biało-czerwonej drużyny. Wczoraj Orzeł z Wisły potwierdził, iż w końcówce sezonu złapał wysoką formę, pozwalającą mu rywalizować z najlepszymi. Zawody odbyły się w trudnych warunkach, przy zmiennym, niezbyt korzystnym wietrze. Widząc, co się dzieje, sędziowie nie chcieli ryzykować, zarządzili niski rozbieg, stąd rezultaty osiągane przez zawodników nie mogły zachwycić. Tylko trzech z nich zdołało przekroczyć granicę 200 m, o zbliżeniu się do oficjalnego rekordu świata nie było nawet mowy. Co jednak najważniejsze, w tej niekorzystnej sytuacji Małysz zaprezentował się bardzo dobrze: pofrunął 202,5 m, długo, bardzo długo dawało mu to prowadzenie. Z najwyższego stopnia podium naszego mistrza zrzucił dopiero najlepszy skoczek obecnego sezonu - Schlierenzauer, który poszybował zaledwie pół metra dalej, ale otrzymał ciut wyższe noty od arbitrów i minimalnie zwyciężył (z powodu wiatru druga seria została odwołana). Małysz, któremu zabrakło niewiele, nie był jednak zawiedziony. - Rozpędzam się, końcówka sezonu jest dla mnie bardzo ważna w kontekście kolejnego, olimpijskiego. Jestem zadowolony ze swoich skoków, praktycznie każda próba w Planicy, czy to na treningach, w kwalifikacjach, czy konkursie, była udana - podsumował Polak, który po raz 76. w karierze stanął na podium pucharowych zawodów. Schlierenzauer odniósł 24. zwycięstwo, 13. w sezonie (to rekord). Podkreślmy też niezły występ Kamila Stocha i Łukasza Rutkowskiego.
Pisk
"Nasz Dziennik" 2009-03-21

Autor: wa