Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Małopolska liczy straty

Treść

Na ponad 164 mln zł szacowano straty, jakie ponieśli małopolscy rolnicy na skutek majowej i czerwcowej powodzi. Szacunkowe dane, jakie zebrały m.in. komisje powołane przez wojewodę, mówią o tym, że poszkodowanych zostało ponad 18 tys. gospodarstw na obszarze ponad 83 tys. hektarów.
Małopolski Urząd Wojewódzki poinformował, że największe szkody woda spowodowała w powiecie dąbrowskim, gdzie powódź dotknęła rolników z gmin: Dąbrowa Tarnowska, Gręboszów, Olesno, Radgoszcz i Szczucin. Duże straty odnotowano także w gminie Wietrzychowice (powiat tarnowski) i Szczurowa (powiat brzeski). W niektórych wsiach woda zabrała wszystko, co rosło na polach. Komisje powołane przez wojewodę Stanisława Kracika cały czas jednak pracują w terenie, pełne dane na temat szkód spowodowanych przez powódź w rolnictwie poznamy około 15 września.
Małopolska Izba Rolnicza szacuje, że w całym województwie zniszczonych zostało co najmniej 5 proc. upraw. Z tego powodu, ale nie tylko, bo tym uprawom, które ocalały, zaszkodziły też deszcze, spodziewany jest bardzo duży spadek produkcji zbóż, roślin okopowych, warzyw i owoców. Powodzie i ulewy zniszczyły również łąki, pastwiska i pola obsiane roślinami pastewnymi i rolnicy już teraz nie mają czym karmić zwierząt. Dlatego do Małopolski płynie pomoc paszowa od rolników z innych regionów kraju.
Jeszcze większe straty spowodowała powódź w infrastrukturze gminnej oraz w mieniu osób prywatnych i przedsiębiorstw - te szkody przekroczyły wartość 2,5 mld złotych. Zostały zniszczone lub poważnie uszkodzone domy, drogi, chodniki, mosty, sieci wodociągowe i kanalizacyjne. Część tych szkód dotknęła nowych, dopiero niedawno zrealizowanych inwestycji i już wiadomo, że bez pomocy państwa gminy nie będą w stanie szybko zlikwidować skutków powodzi. Liczenie strat potrwa jeszcze kilka tygodni także w innych województwach na południu Polski, które najbardziej ucierpiały z powodu wiosennych deszczów i powodzi.
KL
Nasz Dziennik 2010-07-28

Autor: jc