Małe gospodarstwa też ważne
Treść
Pomoc na poprawę poziomu wyposażenia technicznego gospodarstw rolnych, wsparcie produkcji wyrobów regionalnych oraz przetwórstwa rolno-spożywczego, pomoc dla mniejszych producentów rolnych - to część działań, które mają zostać zrealizowane w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich (PROW) na lata 2007-2013. Ich celem jest przygotowanie polskiego rolnictwa do skutecznej konkurencji z produkcją rolną innych państw po 2013 roku, kiedy znacznemu ograniczeniu ulegnie rządowa pomoc dla rolnictwa.
Posłowie z sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi na ostatnim posiedzeniu wysłuchali informacji wiceministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego o Programie Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013. Zawarte są w nim kierunki wykorzystania środków unijnych i krajowych dla rolnictwa na najbliższe siedem lat. Program został już przyjęty przez Radę Ministrów 1 sierpnia, a 13 sierpnia został przesłany do Komisji Europejskiej. Jak podkreślił minister, jest to dokument kompromisowy, wypracowany w wyniku współpracy rządu, organizacji pozarządowych i środowisk naukowych.
PROW został przygotowany w oparciu o ogólne ramy programowe KE, w tym 38 działań do wyboru przez każdy kraj członkowski UE. Minister Ardanowski zaznaczył, że wytyczne są na tyle ogólne, iż pozwala to na kreowanie własnej polityki i priorytetów dla rolnictwa.
Inną przesłanką dla opracowania programu jest - co podkreślił minister - założenie, że pomyślnej przyszłości rolnictwa nie można opierać tylko na rozwoju gospodarstw towarowych (produkujących żywność). Zaznaczył, że rynek UE jest już nasycony, a nowe rynki wschodnie (Rosja, Ukraina) są niepewne, ponieważ dążą do samowystarczalności żywnościowej. Dlatego nie miałyby szans utrzymania się małe gospodarstwa rolne, których produkcja też jest ważna dla gospodarki żywnościowej. Stąd w programie przewiduje się wiele rozwiązań, które pomogą przetrwać również mniejszym producentom rolnym.
Według Ardanowskiego, nasze gospodarstwa rolne mają jeszcze sporo do nadrobienia, aby sprostać konkurencji międzynarodowej. Poziom ich wyposażenia technicznego jest dwa razy mniejszy niż gospodarstw niemieckich, z których produktami rolnymi (oraz pochodzącymi z innych państw UE) musimy konkurować. Rolnictwo polskie musi się przygotować na nowe wyzwania, które pojawią się po 2013 roku, kiedy wsparcie rządowe dla rolnictwa będzie znacznie mniejsze.
Dlatego PROW przewiduje finansowanie zakupów komputerów i podłączenie do internetu dla rolników. Młodzi rolnicy mogą liczyć na wsparcie w wysokości 50 tys. zł na zakup potrzebnego wyposażenia (na połowę tej kwoty rolnik musi posiadać odpowiednie faktury, na pozostałe wydatki nie jest to wymagane).
Przewidziane jest także wsparcie przetwórstwa rolno-spożywczego w wysokości 20 mln zł dla realizacji jednego przedsięwzięcia w tej dziedzinie.
Dużą wagę przywiązuje się także w programie do wsparcia produkcji wyrobów regionalnych. Dla ułatwienia tej działalności zakłada się m.in. uproszczenie przepisów weterynaryjnych.
Mniej pieniędzy zostanie przekazanych na szkolenia dla rolników. Wynika to ze złych doświadczeń w tej dziedzinie przy realizacji programu Sapard, z którego za dużo środków przeznaczono na cele szkoleniowe. Dla uniknięcia tego błędu mocniej zostaną wsparte działania aktywne, w tym inwestycje.
Program przychylnie traktuje również produkcję rolną realizowaną w ramach grup producentów. Dotychczas istniała przeszkoda prawna uniemożliwiająca ten sposób produkcji, ponieważ wyroby produkowane w ramach grup były obciążone podatkiem dochodowym, a wymóg ten nie obowiązywał pojedynczego rolnika. Minister Ardanowski poinformował o nowelizacji ustawy zwalniającej grupy producentów z tego obowiązku. Została ona już przyjęta przez rząd i wkrótce trafi do Sejmu.
Program przewiduje także wsparcie polityki zalesiania, w tym odtwarzania zasobów leśnych na terenach, gdzie lasy uległy zniszczeniu wskutek katastrof (powodzie, pożary), oraz zalesiania nieużytków.
Na pomoc w ramach PROW mogą liczyć także ci, którzy przyczyniać się będą do rozwoju pozarolniczych funkcji wsi, zwłaszcza pozarolniczej działalności gospodarczej. Program przewiduje tutaj refundację kosztów do 50 proc. zainwestowanych środków.
Paweł Tunia
"Nasz Dziennik" 2006-09-11
Autor: wa