MAK wciąż oczernia polskich pilotów
Treść
Kolejne działania prowadzone przez Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK) dobitnie pokazują, jak bardzo Rosjanie obawiają się prawdy na temat katastrofy smoleńskiej i jej przyczyn. MAK przy każdej okazji dyskredytuje polskich pilotów i podważa ich kompetencje. Do tego celu wykorzystano także międzynarodowy kongres ekspertów ds. bezpieczeństwa transportu w Oslo.
Na stronach internetowych MAK zamieszczono informację na temat majowej konferencji w Oslo, w której uczestniczyli przedstawiciele instytucji zajmujących się bezpieczeństwem transportu, zrzeszonych w Światowej Organizacji Bezpieczeństwa Transportu (ITSA, International Transportation Safety Association). Podczas tego czterodniowego spotkania dyskutowano także na temat zagadnień związanych m.in. z bezpieczeństwem transportu lotniczego. MAK nie omieszkał wykorzystać konferencji do przedstawienia swojego raportu na temat wyników prowadzonego przez Rosjan dochodzenia w sprawie katastrofy smoleńskiej. Komitet miał więc okazję, aby znowu powtórzyć tezy o rzekomych błędach i braku podstawowych umiejętności po stronie polskich pilotów, którzy - jak utrzymuje z niezachwianą stanowczością strona rosyjska - doprowadzili do katastrofy 10 kwietnia 2010 roku, w której zginął prezydent RP Lech Kaczyński i 95 osób, które udawały się na obchody 70. rocznicy mordu katyńskiego.
Działania MAK powodują, że w świat idzie tylko rosyjski przekaz o przyczynach katastrofy rządowego tupolewa. Komitet wykorzystuje i to, że opóźnia się wydanie raportu przez polską komisję rządową, bo choć także wielu zachodnich ekspertów lotniczych podważa ustalenia MAK, to jednak rosyjska wersja jest rozpowszechniana bez żadnych przeszkód.
Marta Ziarnik
Nasz Dziennik 2011-06-07
Autor: jc