Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Magic bliżej

Treść

Orlando Magic z Marcinem Gortatem w składzie pokonali w trzecim meczu półfinału Konferencji Wschodniej ligi NBA Cleveland Cavaliers 99:89 (24:17, 18:24, 26:22, 31:26) i w toczonej do czterech zwycięstw rywalizacji prowadzą 2:1. Polak walczył dzielnie m.in. z najlepszym koszykarzem świata, LeBronem Jamesem.

Przed rywalizacją z Magic "Kawalerzyści" kroczyli od zwycięstwa do zwycięstwa, w fazie play-off nie zaznali ani jednej porażki, gromili rywali i uważani byli za głównych faworytów do tytułu. Dziś sytuacja zmieniła się jednak diametralnie, to Gortat i koledzy są bliżej finału, a co ważniejsze - grają doskonale i w ich sukcesach nie ma nic z przypadku. Wczoraj prowadzili od samego początku (9:2 w trzeciej minucie, 16:6 w szóstej) i wydawało się, że mogą odnieść przekonujące zwycięstwo. Nadzieję w serca fanów Cavaliers wlał oczywiście James, po jego rzutach w drugiej kwarcie odrobili straty i wyszli na prowadzenie (34:29, 41:38). Kolejne odsłony należały już jednak do Magic, wśród których błyszczał Dwight Howard (24 punkty i 9 zbiórek). James robił, co mógł, grał fantastycznie, rzucił aż 41 punktów, ale nie miał wsparcia w kolegach. Gortat stoczył z nim kilka kapitalnych pojedynków, dwa razy go zablokował, wywołując euforię na trybunach. Polak, który spędził na boisku 23 minuty i 37 sekund, zdobył 4 punkty i zebrał 5 piłek.
Pisk
"Nasz Dziennik" 2009-05-26

Autor: wa