Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Madryt - światowa stolica rodziny

Treść

Madryt stał się w sobotę prawdziwą światową stolicą rodziny. Manifestacja w obronie małżeństwa i praw dziecka, zwołana przez Hiszpańskie Forum Rodziny, przeszła najśmielsze oczekiwania organizatorów: uczestniczyło w niej ponad 1,5 mln osób z całego kraju. Inicjatorzy podają, że rządzący świadomie zaniżają liczbę protestujących - władze Madrytu do 700 tys., a policja aż do 166 tys. Hiszpańscy chrześcijanie protestowali przeciwko planom socjalistycznego rządu premiera José L. Zapatero, który zamierza zrównać w prawach związki homoseksualne z małżeństwami, łącznie z możliwością adopcji dzieci.
Poparcie dla manifestacji zorganizowanej przez Hiszpańskie Forum Rodziny pod hasłem "Rodzina jest ważna" wyraziło 15 międzynarodowych federacji obecnych w 60 krajach i ponad 1000 prorodzinnych organizacji pozarządowych z 27 państw. Wyrazy solidarności z protestującymi przekazały też wspólnoty: muzułmańska i żydowska. Z Polski swoje wsparcie wyraziła Polska Federacja Ruchów Obrony Życia. Na manifestacji pojawiły się flagi wszystkich autonomii Hiszpanii oraz innych krajów, głównie Ameryki Łacińskiej.
Kilka dni wcześniej w specjalnym komunikacie wsparcie dla manifestacji przekazała także Konferencja Episkopatu Hiszpanii. "Stanęliśmy wobec kwestii o najwyższym znaczeniu moralnym i społecznym, która wymaga od obywateli, szczególnie katolików, jasnej i stanowczej odpowiedzi, przy użyciu wszystkich legalnych środków. Skorzystanie z przysługujących im praw demokratycznych, aby zamanifestować publicznie swój sprzeciw, jest legalnym wypełnieniem spoczywającego na nich obowiązku troski o dobro wspólne" - czytamy w komunikacie. Wielu księży biskupów wystosowało specjalne listy, w których wzywało wiernych do poparcia manifestacji.
Wzięło w niej udział ok. 20 księży biskupów, m.in. ks. kard. Antonio María Rouco Varela oraz ks. abp Antonio Canizares, wiceprzewodniczący Konferencji Episkopatu Hiszpanii. Słowa poparcia dla organizatorów domonstracji napłynęły także od wielu pasterzy z Europy, Azji, Oceanii i Afryki.
Manifestację otworzyli przedstawici ele organizacji prorodzinnych, niosąc transparent z hasłem przewodnim "Rodzina jest ważna". Najczęściej pojawiające się hasło to "Rodzina = mężczyzna + kobieta".
Kiedy uczestnicy domonstracji znaleźli się na placu Puerta del Sol, popularna dziennikarka Cristina Schilchting odczytała przygotowany manifest. Rząd premiera Zapatero został wezwany m.in.: do wycofania projektu pozwalającego na zawieranie związków określonych przez ustawę jako "małżeństwa" i zrównanie ich praw z małżeństwami, łącznie z możliwością adopcji dzieci, a także do wprowadzenia w życie polityki ochrony rodziny, zagwarantowania wolności rodziców do decydowania o wychowaniu własnych dzieci, zwłaszcza jeśli chodzi o formację moralną, cywilną i religijną. Apelowano także do lewicowego rządu o wprowadzenie prawa, które zagwarantuje szacunek do życia od poczęcia do naturalnej śmierci.
Uczestnicy manifestacji odpowiedzieli gromkimi brawami oraz długim skandowaniem: "Zapatero - dymisja".
Należy dodać, że jest to już druga tak liczna demonstracja w ciągu niespełna dwóch tygodni przeciwko polityce premiera Zapatero. Poprzednia była wyrazem protestu przeciwko jego postępowaniu wobec organizacji terrorystycznej ETA.
Wielu uczestników sobotniej manifestacji mówiło, że Zapatero twierdzi, iż chce być prezydentem całej Hiszpanii, a w rzeczywistości broni interesów określonych grup. Organizatorzy poinformowali o utrudnieniach ze strony służb drogowych, które chciały nawet uniemożliwić przyjazd autobusów do Madrytu. Według inicjatorów manifestacji, władze celowo zaniżały również liczbę jej uczestników.
o. Marek Raczkiewicz CSsR, Madryt

"Nasz Dziennik" 2005-06-20

Autor: ab