Mądrość Ojców Pustyni #9
Treść
Abba Józef zapytał abba Nisteroosa: „Co mam zrobić z językiem, bo nie umiem go opanować?” Starzec mu odrzekł: „A jak już mówisz, czy to cię zaspokaja?” On odpowiedział: „Nie”. Rzekł starzec: „Skoro więc nie znajdujesz w tym uspokojenia, po cóż mówisz? Milcz raczej, a jeżeli zdarzy się rozmowa, więcej słuchaj, niż gadaj”.
1. Mówił abba Matoes: „Pewien brat przyszedł do mnie i powiedział, że obmowa jest gorsza od nierządu. Odrzekłem: «To ciężkie słowa». On zapytał: «A co ty o tym sądzisz?» Ja zaś odpowiedziałem: «Obmowa jest zła, ale jest na nią prędkie lekarstwo, bo obmówca często żałuje i przyznaje się, że źle powiedział; nierząd natomiast jest śmiercią cielesną»”.
2. Pewien żołnierz pytał abba Miosa, czy Bóg na pewno przyjmie pokutę człowieka. On długo go pouczał, a wreszcie zapytał: „Powiedz mi, bracie drogi, czy jeśli ci się płaszcz rozerwie, to go wyrzucasz?” Tamten odrzekł: „Nie, zszywam go i noszę dalej”. A starzec na to: „Jeśli więc tobie żal ubrania, Bogu nie miałoby być żal własnego stworzenia?”
3. Powiedział abba Nil: „Cokolwiek z zemsty uczynisz bratu, który cię skrzywdził, to wszystko stanie się dla ciebie przeszkodą w czasie modlitwy”.
4. Abba Józef zapytał abba Nisteroosa: „Co mam zrobić z językiem, bo nie umiem go opanować?” Starzec mu odrzekł: „A jak już mówisz, czy to cię zaspokaja?” On odpowiedział: „Nie”. Rzekł starzec: „Skoro więc nie znajdujesz w tym uspokojenia, po cóż mówisz? Milcz raczej, a jeżeli zdarzy się rozmowa, więcej słuchaj, niż gadaj”.
5. Powiedział abba Ksantias: „Łotr wisiał na krzyżu, a za jedno słowo został usprawiedliwiony; Judasz zaś należał do grona apostołów, a w ciągu jednej nocy stracił owoce wszystkich swoich trudów i spadł z nieba do piekła. Dlatego niech się nikt nie przechwala swoimi dobrymi uczynkami; bo wszyscy, którzy ufają sami sobie, upadają”.
Fragmenty pochodzą z publikacji Apoftegmaty Ojców Pustyni, tom 1. Skorzystaj również z zestawienia tekstów źródłowych i opracowań związanych z tradycją Ojców Pustyni.
Termin „apoftegmaty” odnosi się do zbiorów anegdot, sentencji, jak mówili Grecy – logoi, „słów” Ojców Pustyni. Nie jest łatwo zdefiniować czym są apoftegmaty, gdyż wielka jest ich różnorodność, choć nie mamy wątpliwości, że stanowią jeden rodzaj literacki. Odpowiedź Ojca (apoftegmat w zasadzie jest ze swej natury odpowiedzią na konkretne pytanie) może ograniczać się do kilku sylab, może na nią się składać sentencja, lub opowiadanie o jakimś wydarzeniu rozrastające się do opowieści, jak mówiono niegdyś, „budujących”.
Były one przeznaczone przede wszystkim dla osób niemających doświadczenia w życiu ascetycznym lub dopiero debiutujących na pustyni; miały im przekazać zbiorową mądrość środowisk monastycznych, służyć radą, umocnić w momentach zwątpienia. Stały się tekstami normatywnymi obok Biblii, gdyż mnisi egipscy bardzo rzadko posługiwali się regułami. W apoftegmatach umieszczano sugestie na temat godnego mnicha zachowania w kwestii pożywienia, snu, monastycznej etykiety. Apoftegmaty pozwalały zachować w pamięci postacie sławne, ważne, godne podziwu, które powinny służyć za modele… / Prof. Ewa Wipszycka, fragment publikacji Drugi dar Nilu, czyli o mnichach i klasztorach w późnoantycznym Egipcie
Żródło: cspb.pl,
Autor: mj