Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Madia straszą prezesem PiS

Treść

Zmiana na stanowisku premiera Polski wywołała falę komentarzy w europejskich mediach. Niestety, większość z nich jest utrzymana w tonie niemal histerycznym lub wręcz impertynenckim, jak w niektórych gazetach niemieckich. Większość publikacji straszy nowym premierem, twierdząc, że będzie on uosobieniem prawicowego radykalizmu, potwierdzając po raz kolejny swoje lewicowe skrzywienie.

Włochy
"Polska - kraj dla dwóch; bliźniacy Kaczyńscy na szczytach władzy"
- oburzała się ideowo bliźniacza z "Gazetą Wyborczą" włoska "La Repubblica", pisząc o dymisji premiera Marcinkiewicza. Krytykując obecny rząd, m.in. za sojusz z Samoobroną i Ligą Polskich Rodzin, dziwiła się jednocześnie reakcji władz na wymierzony w rodzinę Kaczyńskich paszkwil w niemieckim lewicowym brukowcu. Jednocześnie włoska gazeta wykorzystała go do rzucenia własnego zjadliwego komentarza: "Mówiono o odwecie po zniewadze ze strony niemieckiej prasy; tymczasem bliźniacy potrzebowali spokoju, by podarować mamie najnowszy prezent" - napisała gazeta, uderzając w chorą matkę prezydenta.
Niemal identycznie komentowała wydarzenia w Polsce gazeta "Corriere della Sera", co wyraża tytuł artykułu: "Cała władza dla bliźniaków Kaczyńskich". Skupiła się ona jednak bardziej na tropieniu zorganizowanego - jej zdaniem - spisku w PiS, którego celem było postawienie na czele rządu Jarosława Kaczyńskiego".

Wielka Brytania
Znacznie chłodniej wydarzenia w Polsce oceniła brytyjska gazeta "The Times", skupiając się na spekulacjach co do przyczyn zmiany na stanowisku premiera. Twierdzi ona, że u podstaw obecnego kryzysu bezpośrednio leży spotkanie Marcinkiewicza z liderem opozycji Donaldem Tuskiem. Według gazety, mogło ono oznaczać, że premier "usiłował wysondować warunki stworzenia ewentualnej nowej koalicji" w sytuacji, gdyby doszło do kryzysu zaufania między nim a jednym z jego kluczowych sojuszników, nieprzewidywalnym Andrzejem Lepperem. Jarosław Kaczyński chciał uniknąć objęcia stanowiska premiera, jednak "obecny kryzys nie pozostawił mu wyboru: bez niego prawicowy konserwatywny sojusz byłby skazany na upadek" - konkluduje "The Times". Gazeta nie omieszkała jednak skrytykować obecnych władz za rzekomy "wojowniczy nacjonalizm i [już nie rzekome - przyp. red.] przywiązanie do wartości katolickich".
Podobnie oceniły wydarzenia w Polsce gazety: "Independent" i "Daily Telegraph", oraz stacja BBC, akcentując jednak bardziej spór, jaki wystąpił - jej zdaniem - między premierem a prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim.

Bułgaria
Bułgarska gazeta "Monitor" uznała, że przyczyną dymisji premiera Marcinkiewicza były rozbieżności między nim a Jarosławem Kaczyńskim i otoczeniem szefa partii. "Brat bliźniak prezydenta i lider Prawa i Sprawiedliwości, który jest faktycznie 'silnym człowiekiem' w Polsce, oświadczył, że nie zna mianowanego przez Marcinkiewicza nowego ministra finansów, i że nikt nie konsultował się z nim w tej sprawie" - napisał "Monitor".
Z kolei gazeta "Trud" napisała, że obejmując stanowisko premiera, Jarosław Kaczyński łamie obietnicę daną przed wyborami zeszłej jesieni, że nie stanie na czele rządu, gdyby jego brat Lech wygrał wybory prezydenckie. Według niej, "rządząca w Polsce koalicja prawicowo-konserwatywna PiS, Samoobrony i LPR budzi zastrzeżenia europejskich partnerów Warszawy, którzy obecnie obawiają się, że antyeuropejskie kroki polskich władz mogą się mnożyć".

Komisja Europejska
- Dymisja premiera Kazimierza Marcinkiewicza to sprawa wewnętrzna Polski i nie będziemy tego komentować - powiedziała w sobotę rzeczniczka Komisji Europejskiej Krisztina Nagy. Odmówiła ona także komentarza w sprawie kandydatury Jarosława Kaczyńskiego na premiera, dopóki nie zaakceptuje jej Sejm.
BM, PAP

Niemcy
Wszystkie niemieckie media informacje o ustąpieniu polskiego premiera zamieściły na pierwszych stronach. Jako powód odejścia Kazimierza Marcinkiewicza prasa niemiecka podaje spór między premierem a szefem Prawa i Sprawiedliwości Jarosławem Kaczyńskim.
W większości niemieccy komentatorzy przedstawiają obecną sytuację w Polsce w bardzo niekorzystnym świetle. Straszą braćmi Kaczyńskimi, zwłaszcza Unię Europejską, ich "skrajnie prawicową" polityką.
Hamburski tygodnik "Der Spiegel" posunął się nawet do nazwania polskich władz "szajką rodzinną", pisząc, że teraz cała polska polityka znajdzie się w rękach bliźniaków Kaczyńskich. Gazeta skrzętnie podparła swoje twierdzenia komentarzami Donalda Tuska, cytując jego słowa: "Polskie społeczeństwo jest zaniepokojone takim rozwiązaniem - jedynym w swoim rodzaju w cywilizowanym świecie. (...) Nowy rodzinny rząd będzie doprowadzał do kryzysów i konfliktów".
Z kolei gazeta "Berliner Zeitung" napisała, że Kazimierz Marcinkiewicz ze względu na dążenie do nawiązania współpracy z Platformą Obywatelską przeszkadzał braciom Kaczyńskim w ich politycznych działaniach i dlatego musiał odejść. Podobnie oceniły zmiany w Polsce "Frankfurter Algemeine Zeitung", "Der Tagesspiegel", "Sueddeutsche Zeitung" czy też hamburski "Stern".
Straszy braćmi Kaczyńskimi także telewizja publiczna ARD. Na swoich stronach internetowych twierdzi ona, iż teraz polska polityka jeszcze bardziej pójdzie w kierunku "skrajnej prawicy". "Populiści z radykalnej Samoobrony i nacjonaliści z Ligi Polskich Rodzin zaczną pukać do nowego premiera z coraz większymi żądaniami, gdyż w innym wypadku zagrożą, że go nie poprą" - stwierdził korespondent gazety w komentarzu opublikowanym na stronie internetowej ARD.
Z kolei gazeta przedsiębiorców "Financial Times Deutschland" spekulowała, że jednym z powodów odejścia z rządu Kazimierza Marcinkiewicza mogły być nieporozumienia szefa rządu z liderami PiS i obawy o zapięcie budżetu. Zdaniem gazety, Samoobrona i LPR stawiały coraz większe żądania socjalne, a Kazimierz Marcinkiewicz nie zamierzał wspierać pogłębiania deficytu budżetowego.
Natomiast "Welt am Sonntag", zapewne z braku argumentów, zaatakował osobę prezesa PiS, sugerując problemy moralne.
Gazeta "Die Welt" zaś zarzuciła Jarosławowi Kaczyńskiemu, że ma jeszcze bardziej negatywny stosunek do Niemiec niż jego brat.
Waldemar Maszewski, Hamburg

Francja
Lewicowa gazeta "Le Monde" ubolewała, że "Kaczyńscy monopolizują władzę". Odejście z rządu Kazimierza Marcinkiewicza zinterpretowała zaś jako protest przeciw koalicji ze "skrajnie prawicowymi LPR i Samoobroną". Przy tej okazji organ francuskiej lewicy wykazał się ignorancją, twierdząc, że minister finansów Zyta Gilowska odeszła... właśnie w proteście przeciwko takiej koalicji.
Z kolei "Le Figaro" przyznało, że swoją opinię oparło na twierdzeniach w polskiej edycji "Newsweeka", pisząc, że "bracia Kaczyńscy przewidują rewolucyjne zmiany w polskiej polityce, a Marcinkiewicz był dla nich zbyt powściągliwy".
Natomiast Francuska Agencja Prasowa napisała w korespondencji z Warszawy, że Kazimierz Marcinkiewicz stał się "ofiarą swojej popularności" i woli braci Kaczyńskich "podejmowania decyzji prowadzących do nowych sukcesów PiS".
Franciszek L. Ćwik, Caen

"Nasz Dziennik" 2006-07-10

Autor: ab