M. Maląg: Obecnie Unia Europejska odchodzi od swoich fundamentów, czyli wspólnoty ojczyzn. Nie ma na to naszej zgody. Musi być suwerenność i niezależność
Treść
To są jedne z najważniejszych wyborów do Parlamentu Europejskiego, które się odbyły. My dzisiaj walczymy o to, aby Polska była suwerenna, silna, by rozwijała się, i o to jako Prawo i Sprawiedliwość cały czas się troszczyliśmy. To, co się dzieje obecnie w Unii Europejskiej – zmiana traktatów i wszelkie działania, które są podejmowane – zmierza do tego, aby odejść od fundamentu, czyli od wspólnoty ojczyzn, tylko do tego, żeby to UE podejmowała decyzję, co będzie się działo w poszczególnych krajach. Nie ma na to naszej zgody. Musi być suwerenność i niezależność – powiedziała Marlena Maląg, wiceprzewodnicząca klubu parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość, była minister rodziny i polityki społecznej, w programie „Polski punkt widzenia” na antenie TV Trwam.
Gość TV Trwam przyznała, że nie od zawsze marzyła o karierze polityka, ale zbiegiem różnych okoliczności do niej trafiła. Obecnie bierze udział w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
– Mam trzecie miejsce na liście u siebie, w Wielkopolsce. Jestem pierwsza na liście jako Wielkopolanka, bo wiadomo, że też są osoby spoza naszego terenu. Dla mnie najważniejsze jest to, żeby nasza lista, lista Prawa i Sprawiedliwości, zdobyła jak najlepszy wynik, bo te wybory są bardzo ważne dla Polski, dla Europy, a więc wszyscy, którzy jesteśmy na listach, a te listy są bardzo silne. Powinniśmy włożyć jak najwięcej wysiłku i wykorzystać swój potencjał, aby pracować na listę. To jest mój cel – zaznaczyła Marlena Maląg.
https://twitter.com/pisorgpl/status/1777051626496303212
Poseł została zapytana, czy uda się jej uzyskać lepszy wynik niż dwóch pierwszych kandydatów z listy PiS w Wielkopolsce.
– Wybory to jest pewien wyścig. Wszyscy do mety mamy taką samą drogę. Wszyscy, skoro zgodziliśmy się być na tej liście, musimy wykonać tytaniczną pracę. Wiadomo, że jedynka to jest pewny „heading up”, który daje jednak więcej głosów, bo jeżeli ktoś nie zna osób na liście, a chce głosować na PiS, to zazwyczaj wybiera „jedynkę” (…). Jednak wszyscy powinniśmy dołożyć wszelkich starań, bez względu na to, czy mamy miejsce pierwsze, czy ostatnie, aby lista PiS zdobyła jak najwięcej głosów – wyjaśniła była minister rodziny.
Gość TV Trwam odniosła się do tego, z jakimi postulatami startują kandydaci z PiS do europarlamentu w obecnych wyborach.
– To są jedne z najważniejszych wyborów do Parlamentu Europejskiego, które się odbyły. My dzisiaj walczymy o to, aby Polska była suwerenna, silna, by rozwijała się, i o to jako Prawo i Sprawiedliwość cały czas się troszczyliśmy. To, co się dzieje obecnie w Unii Europejskiej – zmiana traktatów i wszelkie działania, które są podejmowane – zmierza do tego, aby odejść od fundamentu, czyli od wspólnoty ojczyzn, tylko do tego, żeby to UE podejmowała decyzję, co będzie się działo w poszczególnym krajach. Nie ma na to naszej zgody. Musi być suwerenność i niezależność – zaznaczyła wiceprzewodnicząca klubu parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość.
Marlena Maląg zwróciła uwagę, że niezwykle ważnej jest prawo weta w Unii Europejskiej.
– Prawo weta jest bardzo potrzebne, abyśmy przede wszystkim rozsądnie podejmowali decyzje, a nie żeby tylko Bruksela, Berlin lub inne silne państwo podejmowało decyzje za nas. Jesteśmy zbyt dumnym narodem, zbyt ciężko pracującym, troszczącym się o własną tożsamość, historię, abyśmy mogli sobie na to pozwolić – wyjaśniła gość TV Trwam.
– Potrzebne jest to, aby było jak najwięcej europarlamentarzystów z Prawa i Sprawiedliwości, którzy będą walczyć o suwerenną Polskę – dodała.
Marlena Maląg przyznała, że Europejski Zielony Ład powinien zostać w całości odrzucony.
– Ten Zielony Ład powinien być rozsądnie przygotowany. Nie może zabijać np. polskiego rolnictwo i nie może być na to zgody. Polscy rolnicy wielokrotnie pokazali, jak troszczą się o kraj, że mamy bezpieczeństwo żywnościowe, które okazało się bardzo ważne zwłaszcza w czasie pandemii czy kiedy rozpoczęła się wojna za naszą wschodnią granicą – wskazała wiceprzewodnicząca klubu parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość.
https://twitter.com/MorawieckiM/status/1788811372202983762
Polityk odniosła się również do działań rządu koalicji rządzącej, jak i do działań premiera Donalda Tuska.
– Trudno wierzyć temu, co mówi Donald Tusk, bo myślę, że głównym czynnikiem i coś, co cały czas przez niego przemawia, to jest gen zemsty. Przecież widzimy, że przez 150 dni są głównie komisje śledcze, to jest organizowanie igrzysk poprzez podkręcanie emocji w każdym obszarze, nawet obszarze światopoglądowym. Chodzi przede wszystkim o ustawy dot. aborcji, których wysłuchanie publiczne planowane jest na 16 maja. W tej toczącej się kampanii wyborczej do PE te tematy będą cięgle przypominane; tematy, które budzą pewne kontrowersje, emocje, a miała być przecież uśmiechnięta Polska – podkreśliła.
– Donald Tusk przyjął zasadę, że coś nie musi być zgodne z prawem, ale należy osiągnąć cel, a jak się do tego celu dojdzie, jest nieistotne – podsumowała Marlena Maląg.
radiomaryja.pl
źródło: radiomaryja.pl, 10 maja 2024
Autor: dj