Lustrują Filara i Pawłowicza
Treść
Pion lustracyjny IPN wniósł o lustrację senatora PO Zbigniewa Pawłowicza, posła Demokratycznego Koła Poselskiego prof. Mariana Filara. O podejrzeniach wobec Filara jako pierwszy pisał w ubiegłym roku "Nasz Dziennik".
Jak podaje IPN na swoich stronach, biuro lustracyjne IPN wystąpiło do sądu w sprawie obu polityków pod koniec grudnia 2008 roku. Instytut podejrzewa Filara i Pawłowicza o kłamstwo lustracyjne. Obaj, przystępując do wyborów parlamentarnych w 2007 roku, podpisali oświadczenie, że nie byli tajnymi współpracownikami komunistycznych specsłużb ani pracownikami organów bezpieki. Jednak IPN znalazł dokumenty przeczące tym oświadczeniom.
Przypomnijmy, że "Nasz Dziennik" jako pierwszy napisał w ubiegłym roku o faktach podważających oświadczenie prof. Marina Filara. Ujawniliśmy wtedy, że pod koniec lat 70. Filar był jako pracownik cywilny wykładowcą Wyższej Szkoły Oficerskiej MSW im. Feliksa Dzierżyńskiego w Legionowie. A to, według ustawy lustracyjnej, podpada pod paragraf pracy w organach bezpieczeństwa PRL, gdyż szkoła podlegała Służbie Bezpieczeństwa i była to kuźnia kadr dla MO i SB. Profesor Filar broni się, że był tylko pracownikiem naukowym milicyjnej szkoły, a nie współpracownikiem SB i zarzuty IPN uważa za absurdalne. Ale nieoficjalnie wiadomo, że w IPN znaleziono jeszcze inne dokumenty dotyczące przeszłości posła Filara.
Z kolei w przypadku senatora Pawłowicza w katalogach IPN ujawniono, że był on zarejestrowany w 1977 r. jako tajny współpracownik ps. "Pawlik", a zwerbowała go Wojskowa Służba Wewnętrzna na potrzeby wojskowego kontrwywiadu PRL. Według katalogu, współpracę rozwiązano w grudniu 1977 r. z powodu "braku możliwości", a teczkę pracy TW zniszczono, jednak zachowała się teczka personalna "Pawlika". Senator PO broni się i twierdzi, że jest kompletnie zaskoczony oskarżeniami o podjęcie tajnej współpracy z WSW. Senator PO tłumaczy, że zapisy o jego rejestracji pochodzą z okresu, gdy pracował jako lekarz w polskiej jednostce wojskowej stacjonującej w Egipcie pod flagą ONZ.
Jeśli sąd podzieli stanowisko pionu lustracyjnego IPN, parlamentarzystom grozi utrata mandatów.
Maria S. Jasita
"Nasz Dziennik" 2009-01-13
Autor: wa