Ludobójstwo katyńskie musi być potępione
Treść
Kapelan Rodzin Katyńskich modlił się wczoraj w Lublinie za dusze pomordowanych na Wschodzie. Ksiądz prałat Zdzisław Jastrzębiec Peszkowski nawiedził Mogiłę Katyńską, symboliczny grób gen. Kazimierza Tumidajskiego "Marcina", komendanta okręgu lubelskiego AK, a także cmentarz przy ul. Unickiej, gdzie spoczywają prochy pomordowanych przez niemieckiego i sowieckiego okupanta żołnierzy podziemia niepodległościowego.
Ksiądz prałat przybył do Lublina na zaproszenie Stowarzyszenia Polskich Prawników Katolickich, Światowego Związku Żołnierzy AK i Katolickiego Stowarzyszenia Lekarzy. - Co prawda Rosjanie mówią, że zakończyli śledztwo w sprawie mordu katyńskiego, ale my dopiero je zaczynamy - powiedział "Naszemu Dziennikowi" ks. prałat Peszkowski, poproszony o skomentowanie umorzenia śledztwa katyńskiego przez prokuraturę Federacji Rosyjskiej. - Jeśli pan prokurator czy pan prezydent Federacji Rosyjskiej, czy ktokolwiek inny, z ich czy naszej strony, ma jakiekolwiek wątpliwości na temat zakwalifikowania tego mordu jako zbrodni ludobójstwa, to powinni wiedzieć, że w dokumencie, który nam przysłał prezydent Borys Jelcyn, jest czarno na białym napisane o "trybie specjalnym" przewidzianym dla polskich jeńców wojennych. "Tryb specjalny" jest prawniczym określeniem ludobójstwa. Zresztą potępienia ludobójstwa w Katyniu domagała się w Norymberdze właśnie strona sowiecka - zaznaczył ks. prałat Peszkowski. Zdaniem kapelana pomordowanych na Wschodzie, żadna z wielkich światowych zbrodni nie jest tak jasno i klarownie ukazana jak zbrodnia katyńska. - Cała ta sprawa rzuca ogromny cień na zwycięski marsz Armii Czerwonej do Berlina, który skończył się tym, że Polska popadła w straszną niewolę - powiedział ks. Peszkowski.
Adam Kruczek, Lublin
"Nasz Dziennik" 2005-03-15
Autor: ab