LPR krytycznie o obecności wojsk w Iraku
Treść
Liga Polskich Rodzin chce sejmowej debaty w sprawie obecności polskich wojsk w Iraku. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, bo LPR od początku była przeciwna tej decyzji, gdyby nie to, że Roman Giertych jest wicepremierem w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, a zawarta kilka dni temu na nowo koalicja PiS - Samoobrona - LPR dotyczyła m.in. publicznych wypowiedzi członków rządu, kwestionujących zobowiązania międzynarodowe Polski.
LPR zamierza złożyć wniosek o przeprowadzenie w Sejmie debaty na temat obecności polskich wojsk w Iraku.
- Trzeba wreszcie, po trzech latach, porozmawiać o tym, czy warto było wysyłać wojska do Iraku - mówił wczoraj Giertych. Dodał, że skoro ktoś popierał błędne decyzje Aleksandra Kwaśniewskiego czy Leszka Millera o wysłaniu wojsk do Iraku, to "może powinien się z tego dziś wycofać". To ewidentny przytyk w stronę Prawa i Sprawiedliwości.
PiS wielokrotnie krytykowało sposób wysłania wojsk do Iraku (od swoich sojuszników atlantyckich Polska nie otrzymała nic w zamian), ale nigdy samej decyzji. Rok temu rząd Kazimierza Marcinkiewicza, poparty przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego, przedłużył polską misję w tym kraju.
Marszałek Sejmu Marek Jurek uważa pomysł LPR za zaskakujący i zwraca uwagę, że koalicjanci mieli respektować w sprawach polityki zagranicznej wzajemne ustalenia. Podobne zdanie jak LPR w kwestii obecności wojsk w Iraku i zwiększenia kontyngentu w Afganistanie ma Samoobrona. Giertych jeszcze w środę mówił jednak, że jeśli jakieś decyzje zostały podjęte przez poprzedników, to trzeba je respektować.
Według premiera Jarosława Kaczyńskiego, ewentualne wycofanie naszych wojsk z Iraku nie może być nagłe i powinno być decyzją przemyślaną politycznie. W przekonaniu szefa rządu, debatę na temat naszej obecności w Iraku trzeba podjąć, ale obecnie byłoby to przedwczesne.
- W tej chwili ta obecność jest faktem i w żadnym razie nie powinna się skończyć tak jak w przypadku niektórych innych państw, które nagle się stamtąd wycofywały - powiedział Kaczyński.
Konsultacje w koalicji
W Sejmie powstał wczoraj koalicyjny zespół konsultacyjny PiS, Samoobrony i LPR, który ma odpowiadać za współpracę trzech partii w parlamencie. W skład zespołu wchodzą przewodniczący i wiceprzewodniczący tych klubów, a w pracach mają uczestniczyć również posłowie PiS, Samoobrony i LPR, odpowiedzialni w swoich klubach za konkretne projekty ustaw. Jak powiedziała rzecznik klubu PiS Sylwia Kwas, powołanie zespołu ma na celu dobrą i sprawną współpracę parlamentarną w ramach koalicji.
Współpracę na poziomie rządowym i komunikację między koalicjantami ma zapewniać zespół trzech sekretarzy stanu w kancelarii premiera. Znajdą się w nim Adam Lipiński (PiS), Krzysztof Filipek (Samoobrona) i Daniel Pawłowiec (LPR).
MW
"Nasz Dziennik" 2006-10-20
Autor: wa