LOT może zwolnić nawet 245 osób
Treść
Nie więcej niż 230 osób może stracić pracę w PLL LOT w ramach zwolnień grupowych, które rozpoczną się 4 marca – zapewnia rzecznik spółki Marek Kłuciński. Związkowcy mówią, że może to być nawet 245 pracowników.
– W ramach zwolnień grupowych z firmy może odejść nie więcej niż 230 pracowników. Ze względu na trwające prace nad modyfikacją i ostatecznym kształtem siatki połączeń LOT zwolnienia grupowe nie obejmą personelu pokładowego oraz latającego – uważa Kłuciński.
Według niego, proces zwolnień grupowych rozpocznie się 4 marca i potrwa do 30 listopada br. Przypomniał, że 130 pracowników zadeklarowało skorzystanie z programu dobrowolnych odejść.
– Jest to pierwszy etap procesu restrukturyzacji spółki. W momencie, kiedy zakończą się prace nad ostatecznym kształtem programu restrukturyzacji, podejmowane będą decyzje odnośnie do ewentualnych dalszych zwolnień w PLL LOT – stwierdził Kłuciński.
Tymczasem przewodniczący NSZZ „Solidarność” w PLL LOT Stefan Malczewski poinformował, że zgodnie z parafowanym przez związki porozumieniem, w ramach zwolnień grupowych pracę może stracić do 245 pracowników naziemnych.
– Zostało opracowane porozumienie z pracodawcą. Może on rozpocząć zwolnienia grupowe od 4 marca br. Dotyczyć to będzie do 245 osób, tylko osób pracujących na ziemi – zaznaczył Malczewski.
Jego zdaniem, pracodawca odstąpił na razie od zwolnień wśród pilotów oraz personelu pokładowego. – Pracodawca powiedział nam, że trwają prace nad siatką połączeń na sezon letni; jak zostanie ona opracowana, wówczas będzie wiadomo, ilu potrzebnych będzie pilotów oraz osób z personelu pokładowego. Dopóki siatka nie zostanie opracowana, zwolnienia w tych dwóch grupach nie będą przeprowadzane – powiedział.
Wskazał, że większość związków parafowała porozumienie. Aby do niego doszło, podpisy musiały złożyć trzy reprezentatywne związki zawodowe: "Solidarność", Związek Zawodowy Personelu Pokładowego oraz Związek Zawodowy Pilotów Komunikacyjnych. W spółce działa dziewięć związków.
– To porozumienie najprawdopodobniej wejdzie w życie od poniedziałku. Związki zgodziły się na nie. Chcemy pokazać, że nie jesteśmy niereformowalnym betonem. Chcemy restrukturyzacji spółki, czekamy na ten plan, jak i na ustalenia odnośnie do kształtu letniej siatki połączeń – podsumował szef „Solidarności”.
Nasz Dziennik Czwartek, 28 lutego 2013Autor: jc